Kiedy siądziesz mu na kolana #1

107 6 1
                                    

Bracia Sakamaki:

Shu

Szłaś sobie korytarzem, gdy zobaczyłaś Shu, który śpi pod schodami.

-Shu, jeśli jesteś zmęczony, połóż sie do łóżka.

Poczułaś sie zignorowana, gdy nie otrzymałaś najmniejszej odpowiedzi. Podeszłaś bliżej, żeby powtórzyć, ale wtedy sie potknęłaś o rug dywanu i poleciałaś prosto na kolana chłopaka.

-No, to teraz możemy iść do pokoju- mruknął łapiąc cie pod kolanami i ramionami. Automatycznie spaliłaś buraka, kiedy uświadomiłaś sobie, że zrobił to specjalnie.

Reiji

Reiji od paru dni nie wychodził ze swojego gabinetu. Zaczęłaś sie martwić, więc do niego poszłaś. Zapukałaś do drzwi ale odpowiedziała ci jedynie głucha cisza.

Gdy weszłaś do niego, zobaczyłaś jak przysnęło mu sie na sofie, podczas czytania książki. Zdjęłaś mu okulary, zabrałaś książkę i położyłaś sie tak, by głowę mieć na jego kolanach i zamknęłaś oczy.

-Aż tak sie stęskniłaś?-zapytał lekko kpiącym tonem. Nie odpowiedziałaś, tylko udawałaś że śpisz.

Reiji sie zaśmiał i nakrył was kocem.

Ayato

Zasnęłaś na fotelu w salonie czytając książkę, którą dał ci Ruki. Ayato wszędzie cie szukał, aż w końcu cie znalazł. Zabrał cie z fotela i zaniósł do twojego pokoju.

Kiedy sie obudziłaś, zobaczyłaś jak siedzi na obżeżu łóżka. Przytuliłaś go od tyłu.

- Nie śpisz już?

- Jak widać- zauważyłaś, że patrzy w stronę drzwi. Wstałaś z łóżka, po czym usiadłaś mu na kolanach, tym samym uniemożliwiając mu wymknięcie sie z pokoju. Oplutł cie w pasie, po czym rzucił sie do tyłu, opadając na łóżko z tobą na swoim torsie.

-Jak chcesz mnie za to ugryść, to prosze bardzo- nadełaś policzki

-Gdybym chciał, zrobiłbym to nawet gdy spałaś.

Spaliłaś buraka po czym bardziej sie w niego wtuliłaś.

Laito:

Wkurzyłaś sie na niego, bo wszedł ci do łazienki kiedy sie kompałaś. Wykrzyczałaś mu, że najlepiej by było gdyby zniknął, i że chciałabyś być niewidzialna.

Przez to zaczął rzeczywiście cie ignorować. W końcy, gdy ci przeszło i gdy zaczełaś tęsknić za nim, postanowiłaś zrobić coś żeby to naprawić, jednak próba rozmowy okazała sie nieskuteczna.

Postanowiłaś zrobić coś, czego nie będzie mógł zignorować. Gdy przysiadł na kanawpie w salonie, na chama wepchnęłaś mu sie na kolana.

-Już znudziło ci sie bycie niewidzialną?- zaśmiał sie, na co ty sie lekko zawstydziłaś i wtuliłaś sie w niego zacistając dłonie na jego koszulce.

-Wiesz koteczku, że prędko cie nie puszcze?- powiedział oplatając cie w pasie.

-Nie musisz- wymamrotałaś, na co on pocałował cie w policzek.

Kanato:

Kanato cały dzień zajmował sie swoimi pluszakami i nawet na ciebie nie spojrzał. Fochnęłaś sie, naciągnełaś na siebie kaptur z uszami misia i skuliłaś sie w kącie łóżka.

-Och, Tedy, widocznie jeden z misiów też chce troce uwagi- zaśmiał sie uroczo, po czym do ciebie potrzedł

- T.I- usiadł na łóżku po czym otworzył ramiona- Choć do mnie

Ty na to usiadłaś na jego kolanach, a on przytulił sie do ciebie jak małe dziecko

Subaru:

Uciekałaś przed Lait'em, który zagroził ci, że wyssie z ciebie całą krew za to, że przypadkiem znokautowałaś go drzwiami. Biegłaś właśnie przez ogród, gdy nagle sie potknęłaś i upadłaś. Przy okacji kolanami zryłaś pół chodnika

-Już mi nie uciekniesz, Bitch-chan - zaczęłaś sie powoli cofać, aż twoje plecy w coś uderzyły

-Co sie tu dzieje?- usłyszałaś znajomy głos- Czemu T.I płacze?

-Odsuń sie od niej, Subaru- warknął Laito

Subaru tylko sie zaśmiał, po czym stanął przed tobą

-Odejdź- warknął gniewnie chłopak.

-Tsk- burknął Laito, po czym uciekł

-Dziękuje!- rzuciłaś sie chłopakowi na szyje gdy tylko kucnął koło ciebie.

-Twoje kolana... Bolą, prawda?- ty tylko pokiwałaś głową. Chłopak wziął cie na ręce i zaniósł cie koło fontanny. Usiadł na jej brzegu a ty na jego kolanach. Zaczął opłukiwać twoje rany chłodną wodą. Byłaś wdzięczna chłopakowi, czułaś sie przy nim bezpieczna i nie chciałaś zejść z jego kolan przez długi czas.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jul 29, 2019 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Preferencje i one-shoty z Diabolik LoversWhere stories live. Discover now