26

510 34 16
                                    

Gdy wróciliśmy ciągle rozmyślałam o tym co powiedział mi Tomoe, czy mówił prawdę? Na serio kiedyś istniała dziewczyna, którą darzył uczuciem? A może mnie tylko okłamywał, bo chciał żebym była dla niego milsza?

To wszystko jest jakieś dziwne...

- Naomi-chan! - spojrzałam na Mizuki'ego, który wbiegł do mojego pokoju - Mam dla ciebieeee... - Mizuki się o coś potknął i spadł na mnie, leżeliśmy na ziemi w bardzo dziwnej pozycji. Mizuki miał twarz pomiędzy moimi piersiami, ale nic z tym nie robił, po prostu sobie tak leżał. Zrobiłam się cała czerwona na twarzy i odsunęłam go

- Co masz dla mnie? - zapytałam, a Mizuki oprzytomniał i wstał szybko

- Mleczyka - wstałam, a Mizuki podał mi Mleczyka, drapał się zakłopotany po karku. W sumie to wyglądał dosyć słodko

- Dziękuję - patrzyłam na kwiatka i wsadziłam go do jakiegoś flakoniku z wodą

Mizuki się uśmiechnął i pocałował mnie w policzek, po czym wyszedł z mojego pokoju.

Usiadłam na łóżku z wielkim uśmiechem na ustach i włączyłam telewizor... Nagle na ekranie wyskoczył mi....

Kurama..

Co ten kruk tu robi?! Znów jakiś koncert na żywo... Boże, dużo ich ma.

- Tę piosenkę chce zadedykować pewnej dziewczynie, która na pewno to ogląda, ten otwór dla ciebie Naomi - pościł oczko do telewizora, a mnie zamroziło..

Co tu się od Janie Pawliło?!

Kurama zadedykował mi piosenkę... Seniorita... Eeee, Posrało go? Jak może dedykować mi piosenkę?! Przecież ja teraz nie będę miała życia! Oszalałe fanki będą chciały mnie zabić...

Chyba zacznę szykować sobie grób.

To przez NIEGO zostaniesz MOJA | Kamisama hajimemashita ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz