Slendy: A mówiłem Beniaminku, pij dużo mleczka a urośniesz, a ty co? Nieeeee
Ben: Ej, Nie jestem mały, tylko niski! N-I-S-K-I!!
Jeff: Mam Deża wu
Jane: To nie tak się pisze
Jeff: A jak?!
Jane: Déjà vu
Jane: A po za tym, wydarzyło się już coś podobnego <czyli nawiązanie do rozdziału 1>
Jeff: *strategiczne milczenie*~~~
Dedykuje;
_Autorka_
Tojamorderca
_Nixterka_
BugabulkaOraz wszystkim którzy nie doczytali do końca poprzedniego rozdziału, tylko planowali pisać komentarze XD
(Nie piszcie takich komentarzy więcej! Bo mnie denerwują XD [Czytaj: mam straszne wyrzuty sumienia])
I jeszcze raz (dokładnie to już będzie 5) powtarzam; NIE POZBĘDZIECIE SIĘ MNIE TAK ŁATWO!! Zbyt dużo rozdziałów napisałam na brudno, i... Nie będę miała gdzie wywalać moje zrypane poczucie humoru :3
CZYTASZ
𝑪𝒓𝒆𝒆𝒑𝒚𝒑𝒂𝒔𝒕𝒂 𝑻𝒂𝒍𝒌𝒔
HumorTalksy, solidarność Bena i Jane, obrażanie Jeff'a (ekhem Dżefryja de Okresa ekhem), życie Slendy'ego, dziwne i (nie)śmieszne sytuacje, wychowanie Sally i (nie)wiele innych! To wszystko (nie) tylko u nas Uwaga!! Dużo scen 12+ i obrażania Jeff'a (ekhe...