♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡
Dzisiejszy rozdział ma 3113 słów, więc miłej lektury. Starczy wam na kolejny miesiąc
Nie no, zobaczymy kiedy kolejny rozdział;P
♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡◇♡Jongin zaciągnął Sehuna podczas śniadania na korytarz, aby omówić z nim parę rzeczy.
Oh był na tyle zdezorientowany, że po drodze wywrócił wazon z kwiatami na małym stoliku przy barze za co nawet nie zdążył przeprosić.
- Gościu, dałbyś mi chociaż zjeść!
- Słuchaj... Ty też to widzisz, prawda?
- ..... O czym Ty, do cholery, mówisz?
- O Chanyeolu i Byunie. Wciąż nie wiem co się stało tak naprawę, ale widać, że wciąż są na siebie.. "obrażeni". - tu zrobił cudzysłów w powietrzu.
- Chanyeol uderzył przedwczoraj Baekhyuna kiedy był totalnie najebany, po przyjściu z festynu.
Kai opuścił rękę, którą dotychczas miał podniesioną.
- Nigdy się nie upijał do tego stopnia...
- Przecież znam go od urodzenia! Oczywiście, że nigdy tak nie było.
- Też znam go od dawna, jak to możliwe, że my nigdy się nie spotkaliśmy?
- Nie mam bladego pojęcia.
- Dobra, zresztą... Nie wiem co się stało i wiesz co, nie chce wiedzieć, bo złe rzeczy trzeba wyrzucać z głowy. Aby ich pogodzić miałem plan, żeby wybrać się do kina i może jakoś zostawić ich samych na seansie.
- Jak masz zamiar to zrobić?
- Po kolei będziemy wychodzić. A to telefon zadzwoni, a to musimy do toalety i takie tam. Wtedy MUSZĄ się ze sobą dogadać.
- No nie wiem... Od tego incydentu jestem trochę.. jakby odpowiedzialny? Za Baeka.
- Ty? I odpowiedzialny? Zostaw chłopaka Chanyeolowi. A Ty lepiej zajmij się Luhanem, napraw z nim te stosunki, bo widzę, że tu też jest coś nie tak.
- Gdyby to było takie łatwe.
- To jest łatwe. Rozmowa załatwia wszystkie problemy.
- Jesteś zbyt optymistycznie do wszystkiego nastawiony.. Przeraża mnie to.
- Miło mi. A więc.. Zgadzasz się na mój plan? Pogodzimy ich wspólnie?
- .. W porządku.
♡♡♡
Jakimś cudem Chanbaeka udało się namówić na wspólne wyjście. Oboje jakoś nie byli w "nastroju", dlatego protestowali chcąc zostać w hotelu.
Grupka podzieliła się na tych starszych i młodszych jak to wcześniej bywało. Tym razem Xiumin i Chen nie mogli wybrać się z nimi bo ponoć mieli wspólnie coś do załatwienia. Oczywicie Jongin nie próbował ich namówić tylko powiedział, że spotkają się kiedy indziej.
![](https://img.wattpad.com/cover/183402935-288-k280727.jpg)
CZYTASZ
• Mʏ Kɪᴛᴛʏ ᴄᴀᴛ • <ᶜᴴᴬᴺᴮᴬᴱᴷ>
FanfictionPark Chanyeol jest płatnym zabójcą. Byun Baekhyun to dzieciak, na którego dostał zlecenie. Ale... może Chan go przygarnie pod swoje ramiona. Byleby nie brudził... „Chyba nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo mnie zmieniłeś, Baekhyun" ⚠️TW: se...