rozdział 2

33 1 7
                                    

  Wstalam o 6 rano. Na godzine 8 mialam byc w szkle. Postanowilam jeszcze polerzec na lozku. Wizelam do reki telefon i przeglondałam faceboka. O 6.34 wstałam z lozka i poszlam sie ubrac. Wybrałam czerwoną bluzke z krotkim renkawkiem i czarną bluz. Na nogi ubralam dzinsy. Poszlam do lazienki ubralam sie i uczesalam. Poszlam do kuchni i zrobilam sobie omlet. Wzielam tależ z jedzeniem poszlam do salonu. Wlanczylam Netflixa i zaczelam ogladac Pokemony. Niekturzy mysla że to dla dzieci ale ja naprawdee to lubie. Po obejrzeniu paru odcinkow spojżalam na kalendarz- dzisaj piontek. Byla juz 7.38. Poszlam do pokoju umyc zeby w lazience i zabrac plecak. Wyszlam do szkoly o 7.41. droga zajela mi okolo 5 min.

 Poszlam do swojej szafki zmienic obuwie i sie prszebrac. Poszlam na pierwsza lekcjwe angielski. Siadłam w 3 lawce od okna. przysiadla sie do mnie Emilji najpopularniesza dziewczyna w szkole. Kiedy Gary obok nas przechodzil usmiechną sie do niej. Podczas lekcji czesto sie zglaszalam a Emilji calyczas robila maslane oczka do Blacka ktury puszczał do niej oczko. Po lekcji szybko wyszlam do lazienki aby przemyc twarz wodą. Bylam zasdrosna i to bardzo. Kiedy wyszlam z lazienki zaczepil mnie Gary. - Idziesz na dzisiejsza impreza- zapytal sie mnie.  - A jest jakas- zapytalam z zaciekawieniem.  -Tak i chce abys przyszla łajzo- zasmial sie Black  -A poco mam przyjsc- zapyalam.  -Zeby miec zabawe- odpowiedzial zirytowany.Nie wiedzialam ze tak go irytuje.   -dobra moze pszyjde- odowiedzialam  zrezygnowana.  - Swietnie impreza o 20 w domu Emilji- odpowiedzial szybko.  -Ide na hisorie dozobaczenia- powiedzialam i odeszlam.  

Na Histori nie uwazalam bo ciagle myslalam o imprezie i Blacku. Dlaczego tak bardzo chcial abym pszyszla? Czy chce mi cos powiedziec? A moze tylko zartowal? Nie nie zartowalby muwiac mi adres i godzine spotkania. Z zamyslen wyrwal mnie glos glos pana Whiliama -Rose sluchasz co ja mowie?!- kszyknal nauczyciel. -prxepraszam zamyslilam sie- odpowiedzialam cicho.  -zeby to mi bylo ostatni raz- ostrzegl mnie nauczyciel.  -dobrze jeszcze raz pszepraszam- odpowiedzialam troche glosniej. Po lekcji udalam sie na lunch. Po lunchu poszlam na wf. Pozniej byla biologia a na niej kartkówka. Po skonczonych zajeciach udalam sie do domu. Podczas drogi powrotnej podjechalo do mnie czrne  BMW za kturego kolkiem siedzial Black. Obok niego siedziala ta tapeciara- Emilji. -Nie zapomnij o imprezie- powiedzial Gary.  -Co ona tez bedzie?!- krzyknela tapeciara.  -Tak bede- opowiedzialam glosno i ruszylam do domu.

Gdy bylam na miejscu poszlam odrobic lekcje zeszlo mi do 17. Mialam jeszcze 3 godziny poszlam cos zjesc na dol. Zjadlam kanapke ogladajac przy tym rick&morty. Byla juz 18.12. Poszlam umyc zeby. Po umyciu zebow ubralam sie w to:                                                                                                                   

 Po umyciu zebow ubralam sie w to:                                                                                                                   

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

I ubralam buty z zestawu potem uczesalam sie w taki sposob:

I ubralam buty z zestawu potem uczesalam sie w taki sposob:

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

A makijaz mialam taki:

Tak ubrana uczesana i pomalowana  wyszlam z domu

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Tak ubrana uczesana i pomalowana  wyszlam z domu. Droga na impreze zajela mi okolo 15  min. Byłam tam o 20.10. Gdy weszlam do środka odrau uslyszlam glosna muzyke i zobaczylam duzo ludzi ze szkoly. Po przejsciu paru krokow podszedl do mnie Gary z przyklejoną do niego Emilji. Byl ubrany bardz ladnie mial czarna koszule i dzinsy a na nogach mial czarne vansy.  - Hej łajzo fajnie ze pszyszlas!- krzykna zeby bylo go slychac.  -ja tez sie ciesze ze cie widze Black- krzyknęlam do niego.  -On wcale nie mowil ze cieszy sie cie widzi !- krzyknela oburzona  Emilji. -Uspokuj sie Emilji- warknal Gary. Tapeciara juz nic nie powiedziala tylko popatszyla na mnie nienawistnym wzokiem. 

Odeszlam od nich pilam tanczylam i bawilam sie przez kilka godzin. Spojrzalam za zegar byla pulnoc. Postanowilam isc juz do domu. Wyszlam z budynku i zobaczylam Garego całującego sie z Tapeciara. Popatszylam na nich ze lzami w oczach i pobieglam do domu. Kiedy znalazlam sie juz u siebie zaczelam plakac. Na co ja liczyłam? Jestem glupia. poszlam sie umyc. gdy wrócilam do pokoju żucialm sie na lozko i zasnęłam z mojimi myslami...

*****************************************************************

rozdzial wstawiam wczesniej!Mam nadzieje ze sie cieszycie! Moj rekord! rozdzial zawiera 688 Slow także jestem z niego zadowolona! do zobaczenia jutro kocham was <33333

ps. Gwiazkujcie i komentujcie to naprawde motywuje!!

pps. WCHODZCIE NA KSIĄRZKE "HISTORIA Z MIRACULUM" JEST W MEDIACH!!!

Historia Rose White i Garego BlackWhere stories live. Discover now