rodział 4 cz.2 pow. Gary

28 2 6
                                    

W dzien pocalunku

Poniedzialek. Tak to ten dzien. Dzis wyznam jeje swoje uczucia- mowilem w myslach. Wstałem i szybko sie ubralem. Wybralem biala koszulke i skorzana kurtke. Na nogi ubralem czarne żinsy i biale adidasy. Przeczesalem reka wlosy i udalem sie do kuchni9. Tam zrobilem sobie gofry. Po zrobieniu jedzenia udalem sie do mojego mini-kina. Mieszkam w ogroomnej willi.  Moj ojciec jest bardzo bogaty i duzo zarabia a matka wyprowadzila sie juz dawno. Rozwiedli sie. Gdy wszedlem tam wlaczylem sobie Mission Impossible. Po okolo 2 godzinach oglondania spojzalem na zegarek. Byla dopiero 6.24. do szkoly mam 3 minuty wolnym krokiem takze mialem jeszcze 30 min. Odlozylem talerz do zmywarki i poszedlem do salonu posiedziec na telefonie. po 5 min dostalem wiadomosc od Emilji ktura brzmiala : o kturej bedziesz w szkole?- Co ja to obchodzi? -gdzies o 6.55 a co? -  glupia dziewczyna - Nic nic tylko nie spoznij sie pa 😘- Nic juz nie odpisalem. Mysli ze jak jej ojciec przyjazni sie z mojim ojcem to bedziemy para. Na poczatku tak mialo byc i mi nieprzeszkadzalo ale teraz musze z tata porozmawiac o zmianie planow. Ja kocham Rose ylko ja. Zaniedlugo Rose White bedzie Black. Popatrzylem w wyswietlacz telefonu byla 6.50. Zalozylem buty i poszlem do szkoly. Bylem 5 min predz dzwonkiem. Pszebralem sie ruszylem  do klasy. Podczas mojej drogi wleciala we mnie Rose. -Zejdz mi z drogi!!- kszyknela. Zdenerwowalem sie pszecierz ona we mnie wbiegla a teraz sie drze. - Sama na mnie wpadlas debilko!!- krzyknolem. Nie nie ne nie mialem tego na mysli. Brawo Black jak zawsze zwaliles sprawe. Zobaczylem lzy w jej oczach. szybko odeszlem zeby na to nie patrzec. Pobieglem za zakretem na angielski rowno z dzwonkiem. Usiadlem  w ostatniej lawce a do mnie pszyczepila sie Emilji. Rose jeszcze nie bylo. Po dwuch min wpadla do klasy. Usiadla po naszej lewej stronie. Ja siedzialem w srodkowym rzedzie a ona w tym po prawej. Patrzylem na tapeciare zirytowany a ona sie do mnie slinila. Po lekcji wyszlem z nia z kals a ona prubowala mnie pocalowac! depchnaloem ja zdziwiony i wkurzony. - Zostaw mnie ty pusta lalo! Nic dla mnie nie znaczysz!- krzyczalem oburzony. - Moze ta cala Rose w glowie przewruilca!1 To przez nia taki jestes!!- Krzyknela na mnie. Poczulem niewyobrazlne zdenerwowanie -Rose wiele dla mnie znaczy a ty jestes pusta dz##a!! Kocham ja !!1- krzyknalem. Uslyszlaem ze ktos stukl wazon popatszylem sie w tamta strone i zobaczylem Rose! Pobieglem za nia ona zaczela jeszcze szybciej biec ale ja dogonilem.  -Dlaczego uciekasz?- zapytalem lagodnie. -Wcale nie uciekam- uslyszlam glos.              -Mhm wcale- powiedzialem z malym zlosliwym usmieszkiem. - To co tam powiedziales to prawda?- zaptala. - Najprawdziwsza-  szepnolem. - Ja ciebie tez kocham ale niewiem czy pow...- uciszylem ja swoimi ustami. po chwili dziewczyna oddala pocalunek. Gdy skonczylismy zapytalem sie jej czy bedzie moja dziewczyna. Zgodzila sie. Pocalowalem ja ipszytulilem. Pozniej poszedlem do domu zjadlem obiad i sie polozylem rozmyslajac ze mam najlepsza dziewoje na swiecie. dostalem wiadomosc od emiji odrazu ja zablokowalem nie patrzac na text. Poszedlem odrobic troche lekcji plywalem w mojim basenie i zmeczony polozylem sie o 18...

***************************************************

rodzial z perspektywy Black! Napisalam wczesniej ale wstawiam teraz bo wiecie szkola!

siedze z najgorsza osoba z klasy w dodatku chlopakiem 😒

gwiazkujcie komentujcie i wpadajcie do @BarbieFanGirl6901To tyle bajo <33333

Historia Rose White i Garego Blackحيث تعيش القصص. اكتشف الآن