rozdział 4

19 2 1
                                    

  Poniedzialek. Ughh nie nawidze tego dnia!!  Wstalam za 12 7.00. Nie dosc ze byl to muj znienawidzony dzien to jescze zaspalam!!  Szybko wyskoczylam z lorzka i podeszlam do szafy. Wybralam czarny sweter i żinsy. Dzisiaj lalo jak z cebra. Szybko ubralam sie i uczesalam. Wzielam plecak zeszlam na dul i ubralam buty. Poszlam do szkoly bez sniadania. -Super!- pomyslalam zla. gdy doszlam do szkoly bylam prawie cala mokra. Szybko pszebralam buty i obieglam na lekcje. Podczas mojego szalenczego biegu wpadlam na Garego.  - Zejdz mi z drogi!!- kszyknelam zirytowana. - Sama na mnie wpadlas debilko!!- uslyszalam jak krzyczy i lzy stanely mi w oczach. Nie patrzac na niego pobieglam na lekcje. Wpadlam do klasy 2 minuty po dzwonku pszeprosilam za spuznienie i usiadlam w 4 lawce czyli ostatniej. Siedzialam sama na angielskim a lawke obok siedziala Emilji z Garym. On patrzyl sie na nia z zirytowaniwm a ona sie do niego slinila. Po lekcji wychodzilam prawie ostatnia. Gdy wyszlam zobaczylam na korytarzu Emilji prubujaca pocalowac Garego!! Black odepchnal ja i zaczol kszyczec podeszlam blizej aby lepiej slyszec. - zostaw mnie ty pusta lalo!! Nic dla mnie nie znaczysz! Tamten pocalunek to byl blad ktorego nigdy nie zapomne!- kszyczal jak szlony. - Moze ta cala Rose ci w glowie przewrucila!! To przez nia taki jestes!!- krzyczala a ja niemoglam uwierzyc w jej slowa. - Rose wiele dla mnie znaczy a ty jestes pusta dz##a!! Kocham Ja!1- wykrzyczal a ja poczulam milion uczuc naraz. Prubowalam sie jak najciszej ulotnic ale przewrucialam kwiatka w wazonie. wazon roztrzaskal sie i byl chuk! gary odwrocil sie i pobiegl za mna. Zaczelam jeszcze szybciej lecz Black mnie dogoniul. - Dlaczego uciekasz?- zapytal lagonie. - Wcale nie ucieka.- powiedzialam chardo.              - Mhm wcale.- powiedzial z malym zlosliwym usmiechem. - To co tam powiedziales to prawda?- zapytalam wciarz nie dowiezajac. - Najprawdziwsza. - odpowiedzial szeptem. To takie uroczze! -Gary ja tez cie kocham ale nie wiem czy pow...- niedokonczyam bo poczulam usta Garego na moich. On mnie pocalowal!!!!!!!!111! krzyczalam w myslach. Oddalam pocalunek. Czulam sie mega szczensliwa. Po pocalunku Gary spytal sie czy bende jego dziewczyna. Ja oczywiscie sie zgodzilam. Po tym Gary mnie pszytulil i pocalowal jeszcze rax. Po zakonczonych kekcjach (a bylo ich az siedem) udalam sie cala w skowronkach do domu. Gdy tam dotarlam zdjelambuty i szybko poszlam przed telewizor i wlaczylam komedie romantyczna po obejrzeniu poszlam cos zjesc i odrabialam lekcje. Wiecziorrem poszlam spac myslac o Garrym<333 i  nie mogac sie doczekac kolejinego dnia...

****************************************************************************

Pszeprasam ze krotki ale dzialo sie!                                                                                                                     jak tam w szkole? u mnie nudnno jak zaewsze jako isz jest szkola rodzialy beda sie pojawiec rzdziej.                                                                                                                                                                 Gwiazkujcie komentujcie i wpadajcie do @BarbieFanGirl690 !! To tyle baj<333333

Historia Rose White i Garego BlackOnde histórias criam vida. Descubra agora