♥Wstęp♥

1.8K 51 3
                                    

Siedziałam na dachu. Samotna łza spłyneła mi po policzku, ale szybko ją wytarłam. Żadnych uczuć. To ona doprowadziła cię do takiego stanu. To ona zdradziła wyspę. Wyspę potępionych. Zdradziła was. Zdradziła wszystkich. Pojawiła się tu kilka razy i nie raczyła cię odwiedzić. Takie myśli chodziły mi po głowie. Musisz się zemścić. Nie będzie pamiętać, że to ty. Zapomniała o tobie. Zapomniała skąd pochodzi. Zapomniała, że ma swoją młodszą siostrę, której obiecała, że po nią wróci. Muszę się stąd wydostać. Muszę się zemścić. To jej wina. Gdyby nie zapomniała co tu się dzieje, to by pamiętała o mnie, o wyspie, o nas. Kiedyś nie rozłączne rodzeństwo, a teraz? Ona zaraz królowa, a ja? Zwykła potępiona, która jest uwięziona na wyspie potępionych.

Zaczęłam cicho śpiewać When Once Upon A Time.

Here you are alone
And you deserve it
Your friends have turned to stone
That's on you

You had a cause to serve
But did you serve it?
Or did you see yourself on a way
That's wasn't true

This is not your father's fairytale
And no
It's not your mother fault you fail
So when you story comes to light
Make sure the story that they write

I urwałam, bo usłyszałam bardzo znaną mi piosenkę. Good to be bad. Poszłam za dźwiękiem. Doszłam na koniec piosenki.

- A więc kolejna czwórka jedzie do Aurodonu. - Oho ciekawie się robi.

- Będziemy tu przyjeżdżać aż będziecie mieć nas dosyć. - Tłum krzyknął Nie. No ja tam mam was dosyć.

- Na początku chciałam zaprosić do siebie wnuczkę Grizeldy. Dizzy!

- Aaaa to ja!

- Następna osoba to będzie córka dr. Facilera. Bo uznalysmy, że przydadzą jej się małe lekcje dobroci u dobrej wróżki. - A więc już I tak nie usłyszę siebie. Wzięli jeszcze bliźniaków. Dobra wkraczamy do akcji.

- Jak widać tak szybko o mnie zapomnieliście. Jaka szkoda.

- Ara? Tak tęsk... - nie dałam jej dokończyć.

-Dla ciebie to Aurelia. Widać, że szybko o mnie zapomnieliście. Przykre. No cóż. Bywa. Mal zawiodłam się na tobie. Obiecałaś, że wrócisz po mnie. Nie zrobiłaś tego. Matkę zabrałaś. Co jeszcze mi zabierzesz?! A no tak nic. Zapomniałam, że nawet marzenia mi zabrałaś. Wszystko mi zabrałaś. Jay ty byłeś dla mnie jak starszy brat, mówiłeś, że wrócisz po mnie. Że nie wytrzymasz bez swojej młodszej siostrzyczki. Okłamałeś mnie. Evie mówiłaś, że wrócisz po mnie. Czym ku*wa sobie zasłużyła Dizzy, żebyś ją zabrała?! A no tak zapomniałaś o mnie. Widziałam jak spaliłaś mój dziennik z projektami na balu, który Ci dałam w prezencie, abyś pamiętała o mnie i co mi obiecałaś. Carlos. Na tobie się szczególnie zawiodłam. Zastąpiłeś mnie jakąś Jane. Złamałeś mi serce tak, że już go nie mam. Straciłam 2 przyjaciół, siostrę i chłopaka w jednej chwili.

- Ara, to nie tak, że o tobie zapomnieliśmy... - Powiedział Carlos.

- A jak? Jak kur*a?

- Nie mogliśmy ciebie wziąć ze sobą bo Bestia się boi, że będziesz zagrażać...

- Ja zagrażać? Ty sobie kpisz ze mnie? - Wszyscy mieli łzy w oczach. Nagle im tak głupio? No nieźle. - Weźcie mnie ze sobą. Proszę. Nie chcę tu być. Bez przyjaciół. Bez rodziny.

______________________________________

Hej! To moje pierwsze opowiadanie. Znaczy wcześniej usuwałam, bo po prostu uznałam że są do kitu.
Piszcie w kom jak wam się podoba.
Z góry przepraszam za błędy ortograficzne i interpunkcyjne.
                       
                                           Dziękuję

Opuszczona młodsza siostra Mal i córka Diaboliny ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz