1

296 40 34
                                    

Tom Riddle był zawsze skrytym chłopcem i samotnym, zawsze trzymał się na boku w sierocińcu i najlepiej czuł się sam
Musiał tu mieszkać ponieważ jego matka zmarła a ojciec się do niego nie przyznawał
Jego życie zmieniło się kiedy do sierocińca przybył Dumbledore i oznajmił mu że jest czarodziejem i powinien uczyć się w szkole magi
Tom zgodził się i szybko przyzwyczaił
do nowego życia
W szkole tak jak w sierocińcu nikogo nie potrzebował uznawać za swojego przyjaciela
Dzięki magii miał szansę zostać niezwykłym, marzył o tym żeby pewnego dnia zostać najlepszym czarodziejem
Na wakacje zawsze wracał do sierocińca miał sam pokój i nikt go nie odwiedzał tak jak chciał

Parę lat wcześniej zanim Tom był Voldemortem.........

Był słoneczny dzień, wszystkie dzieci biegały na dworze i bawiły się że sobą w zbijaka , Tom siedział pod drzewem i czytał grubą książkę
Mila już 12 lat i do sierocińca wracał tylko na wakacje i święta
Nagle Tom poczuł jak uderza go coś twardego w plecy, dzieciom wyleciała piłka i nie chcący wytraciła jego książkę z ręki
Cała była w błocie i nie na dawała się do czytania

-kto to zrobił - krzyknął zdenerwowany

Dzieci spłoszyły się jego reakcja i nie chciały się przyznać

-no mówicie to nie wszystkim stanie się krzywda

Jedno z dzieci wyszło na środek - to ja, przepraszam
Był to  chłopiec z piegami na nosie, znajdował się w sierocińcu o rok mniej niż Tom

-czyli to ty

-tak ale przepraszam, nie rób mi krzywdy

Tom wcale go nie słuchał tylko złapał za rękę i zaciągnął w stronę lasu
Inne dzieci nie były w stanie pomóc chłopcu bo nie raz widziały co Tom robił tym którzy znaleźli mu za skórę

-co zamierzasz mi zrobić - zapytał spanikowany chłopiec

A jak myślisz - uśmiechnął się Tom i wyjął różdżkę z kieszeni

-to będzie taki nasz sekret wypowiedział dwa słowa i chłopiec już nie żył

Kiedy wracał sam dzieci bardzo się przestraszyły
Tom podniósł ich piłkę i rzucił jednemu z nich mocno w brzuch
Chłopiec zawył z bólu
Na plac przybiegła jedna z Pan z domu dziecka która widziała sytuację z za okna

-co znów zrobiłeś Tom, krzyknęła zdenerwowana i szarpnęła go za rękę
Chłopiec zdenerwował się ponieważ nie lubił  być pouczany prze innych
Kobieta nim się zorientowała miła ręce całe sine, przestraszył się i puściła chłopca

-naprawdę jesteś jakiś nawiedzony zgłoś się z tym co zrobiłeś do dyrekcji, chodźcie dzieci idziemy do domu koniec zabawy
Tom podążały za nimi a potem skierował się do innego pokoju niż reszta, usiadł na ławce przed salą i czekał aż zostanie wezwany do gabinetu
Nie co dalej siedziała dziewczynka w białej koszulce i spódniczce w kratkę
Wyglądała na 12 lat tyle co on i była bardzo przestraszona
Miała czarne długie włosy i niebieskie błękitne oczy
Tom przyglądał się na nią ukradkiem tak żeby nie zauważyła że ja obserwuje
Dziewczynka jednak zorientował się i speszyła się nim kierując wzrok w podłogę

-cześć jestem Tom a ty wyciągnął do niej rękę

-Sara - odpowiedziała mu szeptem

-ile masz lat - zapytał śmiało?

-12 a ty - zapytała przyglądając się na niego
Zauważyła że tak jak on ma taki sam kolor oczu i włosów. Wyglądał na miłego chłopca więc postanowiła ośmielic się i zacząć otwarcie mu odpowiadać

-ja też 12, więc ty musisz być nowa bo inaczej bym cie znał. Jest jedną grupa o tym roczniku

-tak jestem nowa, przyjechałam dzisiaj miałam być wczoraj ale wyszło że dopiero teraz dali radę mnie dowiedz

Cały czas była smutna i miała za szkolne oczy, Tom zastanawiał się dla czego jest tak przestraszona.

-a co się stało że tu jesteś? - zapytał z ciekawości

Dziewczynce poleciały łzy po policzkach , wyjęła chusteczkę i zaczęła wycierać oczy. Przełknęła głośno ślinę i zaczęła mówić

-moi rodzice jechali do mnie z babcią kiedy byłam u kuzynki na wakacjach, tak się cieszyłam że nie długo będą i wrócę do domu. Babcia była ciężko chora i musieli zostać z nią w szpitalu a mnie zostawili u cioci. Od razu kiedy okazało się że może wyjść z szpitala pojechali z nią po mnie.... Tak się cieszyłam ale jednak moje życie potoczyło się inaczej i nie mogłam do nich wrócić tylko jestem teraz tu

-zmarli? - zapytał Tom

-tak zginęli w wypadku teraz jestem sama i muszę tu zostać

Zaczęła trząść się z płaczu,jej broda przybrała zmarszczony wyraz i cała była w łzach, nie mogła się uspokoić
Tom cały czas nie spuszczał z niej wzroku, nie chciał żeby była smutna a już na pewno nie żeby płakała

-tu każdy ma podobną historie ale wiem jedno, że przy mnie nic ci nie grozi tego możesz być pewna

Dziewczynka wytarła łzy rękawem
-naprawdę chcesz mi pomóc?

-tak, trzymaj się mnie a nie zginiesz
Nie wiedział czemu to robi ale czół że chce jej pomóc, wydawała się taka przerażona i zagubiona w tym świecie że nie wyobrażał sobie zareagować inaczej
Jedyne co go zdziwiło to jego zmiana charakteru
Zawsze był oschły w stosunku do innych a nagle poczuł chęć pomocy komuś kogo nawet dobrze nie znał

-a ty dlaczego tu trafiłeś?
W końcu postanowiła to zrobić i zadać pytanie

-kiedyś się dowiesz, naradzie nie martw się tym co cię tu czeka, wiec że od tej pory masz we mnie przyjaciela

Dziewczynka poczuła się zadowolona i uśmiechnęła się w jego stronę, było jej raźniej wiedząc że ktoś ją polubił

Od tej pory zostali najlepszymi przyjaciółmi
Nikt nigdy nie zaszedł za skóra Sarze
bo Tom zawsze był przy niej i pomagał jej w trudnych sprawach. Ona również stała się dla niego kimś ważnym. Byli nie rozłączni niczym brat i siostra
Tak bardzo się kochali ale nigdy nie wyobrażali sobie że mogą zostać parą
Kiedy dowiedziała się że Tom chodzi do innej szkoły niż reszta dzieci bardzo się tym zainteresowała i w nie długim czasie odkryła kim jest jej przyjaciel
Był czarodziejem i posiadał olbrzymią potęgę z którą mógł zdziałać wszystko
Liczyła na to że posiądzie moc ożywiania zmarłych i razem przywrócą jej rodziców
Tego pragnęła z całego serca

Tylko ciebie kochamWhere stories live. Discover now