5

74 18 6
                                    

Sara obudziła się sama w łóżku, otworzyła lekko zmrużone oczy i rozejrzała się po pokoju.
Nigdzie nie widziała Toma.
Pomyślała że pewnie jak zwykle wyszedł na dwór.
Zawsze kiedy tylko się budził potrzebował wyjścia na łono natury i zaczerpnąć świeżego powietrza.
Kiedy mieszkali w sierocińcu często przychodził pod jej pokój pukał do jej drzwi i proponował aby przyłączyła się do jego spacerów
Sara zawsze chętnie się zgadzała i towarzyszyła mu w każdej sprawie. Teraz jednak ogarnął ją lek, niby już nie mieszkali razem i było inaczej ale zdziwiło ja ze nie zaproponował jej wspólnego wyjścia,
Bała się że może coś przednią ukrywa
Choć nigdy w dzieciństwie nie mieli przed sobą tajemnic teraz trochę się pozmieniało, dalej mówili sobie o ważnych sprawach ale nie dało się ukryć że było inaczej

Postanowiła podnieść się z łóżka i złożyć je po sobie tak żeby kiedy przyjdzie Tom zastał porządek w domu,chłopaka nie należał do ludzi którzy lubia życie w nie porządku dlatego wzięła się do roboty

Po chwili kiedy akurat składała kołdrę usłyszała pukanie do drzwi
Odkręciła zasuwę i zobaczyła Petera. Trzymał w ręce dużego czerwonego pluszowego misia i pięknie ozdobione różowe róże. Sara wzruszyła się na jego widok
Czyli jednak mu na mnie zależy pomyślała i wpuściła go do środka
Peter wyrażał wielką skruchę wobec swojej dziewczyny bo w głębi serca bardzo ją kochał

-Sara ja tak bardzo cię przepraszam za wszystko na prawdę tamta dziewczyna się nie liczy najważniejsza jesteś ty nic się nie zmieniło

było jej miło tego słuchać ale kiedy sobie przypominała co widziała z nim w roli głównej od razu zaczynało ja modlić i miała do niego wstręt

-nie kłam mi w żywe oczy, zdradzioneś mnie, nie mamy o czym dyskutować - poczuła jak do oczu napływają jej łzy których z pewnością nie będzie potrafiła powstrzymać

-Sara to była jedno razowa przygoda obiecuję że to się nie powtórzy - błagał ją stojąc w drzwiach

Sara roześmiała się w głos - jedno razowa przygoda czy ty sam siebie słyszysz, proszę cię wyjdź - próbowała zamknąć drzwi

Peter złapał za klamkę - nie odejdę z tond dopóki nie dostanę jakiejkolwiek nadziei że mam szansę

-nie licz na to - krzyknęła

Chłopak przesunął ja na bok i wszedł do mieszkania jego uwagę przykuło rozłożone łóżko i brak czegokolwiek na podłodze. Od razu poczuł jak napływa w nim gniew. Wyjął różdżkę z kieszeni
-ty dziwko zdradziłaś mnie z nim - wrzeszczał jak opętany
-co nie? - zdziwiła się Sara
-a ja myślę że tak, spałaś z nim dlaczego musiałeś się gdzieś pocieszyć co?
-to nie tak jak myślisz
Próbowała się wytłumaczyć z zaistniałej sytuacji,przecież naprawdę go nie zdradziła to on to zrobił dlaczego jeszcze ma czelność ja oskarżać
-zamknij pizdę suko już dawno wiedziałem że to nie może być tylko przyjaźń
Skierował różdżkę i wypowiedział zaklęcie
-drętwota - po czym Sara  poleciała z wielkim uderzeniem na szafkę a na nią zsunęły się dwa duże kartony
Chłopak po patrzył się zadowoleniem i uśmiechnął się pod nosem pozostawiając dziewczynę na podłodze i kierując się do drzwi
Sara nie wydawała żadnych oznak życia leżała tak jak by zasnęła po ciężkim dniu który właśnie ja spotkał

*cześć jak myślicie co będzie z Sarą?
   I co zrobi Tom gdy się o tym dowie?

Piszcie w komentarzach i zostawiajcie gwiazdki
    ;-)

Tylko ciebie kochamWhere stories live. Discover now