Początek choroby

12 0 0
                                    

Mój ukochany był bardziej pijany niż myślałam. Matt nie pamiętał naszego pocałunku, nie pamiętał tego co się stało poprzedniego wieczora. Nie chciałam mu się narzucać, nie poszłam porozmawiać. Zrobiłam najgorzej na świecie. Nie wyjaśniłam do końca tej sytuacji. Matt następnego dnia znowu namawiał nas na imprezę jednak ja nie miałam na to już ochoty. Siedziałam w pokoju z Amy. Oglądałyśmy filmy, głównie horrory. Strasznie się ich boję, ale Amy je uwielbia. Czułam się bezsilna, zawiedziona. Nie wiedziałam jak wyznać Mattowi co czuję. Wraz z Amy postanowiłyśmy zrobić karaokę. Wygłupiałyśmy się, krzyczałyśmy i tańczyłyśmy na środku pokoju. Nagle poczułam się słabo, zbagatelizowałam to, miewałam już takie momenty. Często bolała mnie klatka piersiowa, czułam się słaba, powolna, zmęczona. Miałam dużo zajęć, to tłumaczyło moje objawy. Tańczyłam dalej, wraz z Amy wirowałyśmy na parkiecie. Amy była niczym Patric Swayze , a ja Jannifer Grey. Czułam się wtedy bardzo szczęśliwa. Po chwili do pokoju zapukał Max. Wszyscy razem zaczęliśmy oglądać filmy i zjadaliśmy chipsy. Ból głowy och minie... Mijał czas, ja czułam się coraz gorzej. Na naszą małą imprezę wpadli też Ellie i Matt. Matt przyniósł znowu te swoje śmieszne pigułki. Tym razem były trochę mniejsze. Czy nie wiedzieliśmy co to? Oczywiście, że wiedzieliśmy. Byliśmy dzieciakami, które naiwnie myślały, że nie poniesiemy żadnych konsekwencji. Czułam, że cały świat wiruje. Krzyczałam, płakałam, nie wiedziałam co robię. Matt złapał mnie szybko, przysunął do siebie i przytulił. Nie miałam już kontroli nad tym co robię. Moje ciało było bezwładne. Upadłam uderzając głową o podłogę. Wszyscy się nade mną zebrali. Dźwięk karetki, przerażenie wychowawców kolonii, strach... Czułam jak odpływam, jak moje ciało zmienia się, jak tracę świadomość. Ciemność, widziałam już tylko ciemność

DaisyWhere stories live. Discover now