Kustard (Classic!Sans X Red) (lem00n)

1.3K 3 4
                                    

Oto opowiadanie Kustard (RED X CLASSIC) ktore zaproponowaly az trzy osoby w tym Nihao04. Nie uwazam to opowiadanie za dzielo, zwlaszcza ze moja przyjaciolka jedynie poprawila bedy nie dodajac od siebie opisow, mimo to mam nadzieje ze wam sie spodoba.

ENJOY!

Classic burknął ze złością, że musi nosić kostium tej głupiej pokojówki, podczas gdy ten dupek gliniarz obserwował go znad biurka z tą swoją głupią, zadowoloną z siebie miną. Classic o mało nie złamał miotły, którą trzymał, na pół z gniewu, ale nie zrobił tego. Próbował się zrelaksować.

Obejrzał się przez ramię i zobaczył, że leniwy gliniarz znów zasypia przy biurku. Classic uśmiechnął się złośliwie i odrzucił miotłę na bok. Zaczął zbliżać się do Red, powoli i cicho, żeby się nie obudził. Powoli zakradł się za biurko, zdjął kajdanki z pasa Red i pchnął go z powrotem na siedzenie. Red chrapnął lekko, gdy był, ale wydawało się, że nie zauważył wystarczająco dużo, aby się obudzić.

Classic przesunął się za krzesło i pociągnął Red za ramiona, a następnie je zakuł w kajdanki. Po czym gwałtownie usiadł na kolana Red, wystarczająco mocno, aby się obudził. Red podskoczył i wił się trochę. Spojrzał na Classic z lekko zirytowanym uśmiechem.

- Co robisz?!

Classic zachichotał, patrząc, jak Red walczy z kajdankami, chcąc zarazem go zrzucić.

- Zakułeś mnie w kajdanki? Czego chcesz?

Classic zachichotał i złapał krawat Red, i mocno go pociągnął.

- O to się nie martw. - Classic pociągnął mocniej.

Na kościach policzkowych Red zaczął pojawiać się ciemny odcień. Stęknął cicho, gdy poczuł, że Classic mocniej wciska się w jego pachwinę, drżąc lekko, gdy organ pod spodniami pulsuje reagując na stymulacja naciskającej kości. „Nie rób tego. Nie zdradzaj mnie! Nie rób tego!" myślał rozpaczliwie Red. Lecz jego organ wydawał się być mu nieposłuszny, ponieważ zaczął pulsować i twardnieć na tyle, że Classic podskoczył lekko i gwałtownie wciągnął powietrze.

- Podoba ci się, oficerze?~ Classic powiedział z cichym pomrukiem.

Red zarumienił się bardziej i pochylił do przodu, gdy Classic zsunął się z jego kolan i usiadł na biurku, odsuwając leżącą na nim broń. Gdy usiadł, podniósł stopy na ramiona krzesła, przyciągając Red bliżej.

- Dlaczego nie otworzysz dla mnie swoich ust? - przyciągnął krzesło bliżej, i pociągnął krawat, sprawiając, że Red podążał jak pies na smyczy, pochylając się, widział jasne ecto-ciało pod spódnicą.

Red widział ciemnoniebieski odcień, który ukrywał się pod majtkami.

- Błagaj - Classic rozkazał, obserwując uwięzionego gliniarza.

Red zarumienił się i pochylił, próbując zignorować Classic, gdy przyłożył usta do lekko mokrej tkaniny między nogami skazanego. Classic jęknął głośno, chwytając głowę Red i przechylając własną do tyłu. Jęknął, gdy oficer wykonywał krążące ruchy językiem. Jęknął, gdy oficer gwałtownie ściągnął zębami jego majtki. Classic dyszał ciężko.

- Sz-szybciej! - zawołał.

Red jęknął, posłusznie poruszał językiem szybciej, wirując wokół różnych części, które czuł. Erekcja między nogami Red pulsowała, pragnąc uwagi. Classic zauważył ciemną poświatę, gdy Red próbował zadowolić Classic. Classic złapał Red za głowę i pchnął go z powrotem na krzesło.

- W-wystarczy! - zdyszany, zdjął buty i upuścił je na podłogę.

Przysunął się, bliżej i położył stopy między nogami Red i zaczął masować jego krocze. Red szarpnął się i jęknął głośno. Odchylił głowę do tyłu, po czym poczuł, jak Classic odsuwa stopy.

- Podobało ci się, oficerze? ~ drażnił się Classic.

Red zaskomlała cicho.

- Co? Chcesz, żebym cię wciąż dotykał? -ujął brodę Red i przyciągnął go bliżej - Chcesz, żebym cię przeleciał?

Ślina skapnęła z kącika ust Red, gdy patrzył na drugiego, po czym lekko skinął głową.

- Błagaj o to! - Classic szarpnął krawat mocniej, zaciskając go, wokół jego szyi.

Red zakaszlał i szarpnął się, czując napływającą rozkosz.

- P-proszę...Proszę Fuck me..!Błagam...

Classic uśmiechnął się złośliwie, i zdjął majtki, Red chciał znów się schylić, ale Classic odepchnął go z powrotem i rozpiął mu spodnie, po czym znów usiadł mu na kolana. Jęknął, czując jego erekcję przy swoim wejściu.

- Nie waż się poruszyć, bo zostawię cię odsłoniętego i needy.

Red starał się jak mógł, żeby się dostosować. Classic zebrał się w sobie, po czym opuścił się na żądnego Red, który wydawał się jeszcze bardziej needy z poprzedniego dokuczania, które otrzymał. Classic i Red jęczeli, gdy Red próbował się uwolnić. Classic uśmiechnął się złośliwie i zaczął się poruszać w górę i w dół.

- N-nawet o tym nie myśl, teraz to JA mam kontrolę! - Classic poruszał się szybciej i jęczał głośniej, gdy Red dyszał ciężko.

Zaczął zaciskać dłonie na jego biodrach, ale wstrzymał się. Nie chciał, żeby Classic pozostawił go w tym stanie, dopóki nie dojdzie. Red dyszał i przechylił głowę do tyłu, gdy zaczął odczuwać przytłaczające uczucie, wzbierające w jego ciele, dyszał i zaczął wypychać biodra. Classic szarpnął jego krawat.

- Co powiedziałem?! Chyba nie chcesz, żebym wypisał Ci mandat? - uśmiechnął się, szydząc z policjanta.

Red zarumienił się, i warknął rozdrażniony. Classic coraz szybciej poruszał biodrami, wyginając plecy w łuk.

- Ahhh..jestem c-coraz bliżej! - wykrzyknął Classic, dysząc.

Red krzyknął, unosząc się, by włożyć więcej siebie w niego. Classic przyspieszał, gdy Death zaczął wykrzykiwać.

- N-Nie mogę! Ghhh! Ja też dochodzę...Ngh! - chwycił kajdanki i szarpnął, gdy się napiął.

Classic szarpał krawat przez cały czas, gdy patrzył, jak Red napina się i dochodzi w nim. Classic wzdrygnął się z przyjemnością i osiągnął swój limit.

- AAAHH!

- Cholera!

Red zbudził się w szoku! Podniósł głowę znad biurka, rozglądając się. Classic nie było na jego biurku. Zakrył usta, rumieniąc się, spojrzał w dół. "Był...to był sen?" pomyślał "Wszystko wydawało się takie prawdziwe..." Red dyszał cicho w dłoń i spojrzał w stronę drzwi celi. Niewiele widział, ale wydawało mu się, że widział Classic siedzącego, pod ścianą i to w swoim więziennym uniformie. Powoli zapalił latarkę i wycelował ją w niego.

Classic obejrzał się przez ramię, gdy zobaczył swój cień na ścianie. Miał ciemny odcień na policzkach, a dłoń spoczywała na jego ustach. Wyraźnie było słychać jego ciężki oddech. To było jasne, że obaj mieli taki sam sen...

Undertale (+16) PL\ENG (OBRAZKI,LEMON,FLUFF)Where stories live. Discover now