27. Pytania

8.1K 219 13
                                    

Obiad był bardzo pyszny. Mama Zayna bardzo dobrze gotuję. Jednak mój związek z mulatem wydawał się nie prawdziwy do Williama.

-Wiesz kiedy Zayn ma urodziny?

Wszyscy spojrzeli na mnie, nawet Zayn, który obecnie stał przy oknie i palił papierosa.

-Nie obrażaj mnie. Mam być jego narzeczoną  i nie wiedzieć kiedy ma urodziny? Dwunasty stycznia

Wiem to tylko dlatego, że raz w moje łapki wpadł mi jego dowód osobisty.

-A Paula?-tym razem to dziadek a nie William zadał to pytanie

Spojrzałam na Zayna jednak ten nie patrzył na mnie. Uśmiechnął się do mężczyzny

-Trzeci września

Skąd on to wie? Mój dowód nigdy nie trafił w jego ręce a ja nie mówiłam mu kiedy się urodziłam

-Wydajesz się znajoma. Nie jest przypadkiem córka Roberta Cook, biznesmena?-zapytał tata moje przyszłego męża

-Już nie

-Jak to już nie?

-Tata wyparł się mnie

Właśnie. Przecież Zayn mówił, że moja matka raz już chciała mnie tu oddać.

Dziadek Zayna poszedł do łazienki a William na pole zapalić.

-Dopracuj tą bajeczke Zayn. Mój ojciec i William coś podejrzewają

-Jak im nie powiesz, że Paula jest z umowy to się nie dowiedzą

-Twoja mama wie o umowie?

-I ojciec też. Tylko dziadek nie wie

-Czego nie wiem wnuku?

-Rozszerzyłem działalność mafii, która zalorzyłeś o handel narkotykami

-Oo. To dobrze

-A co ty ostatnio kupowałeś w sklepie z biżuterią? Dokładnie dzisiaj -Zapytał William

-Wymieniłem pierścionek bo Pauli się zbyt drogi widział i źle się w nim czuła. Prawda skarbie?

-Oczywiście przystojniaku

Musnełam usta Zayna.

-A Paula chodź ze mną na górę. Zayn napewno nie będzie miał nic przeciwko jak się trochę ze mną pokochasz

Zayn zacisnał dłonie w pięść. Położyłam rękę na dłoni mulata

-Bym się skusiła musiałbyś wyglądać indetycznie co Zayn włącznie z rozmiarami kilku rzeczy

William był niższy od Zayna i zaczynał mnie "mięsień piwny". A z rysów twarzy był znacznie brzydszy niż Zayn

-W łóżku jestem lepszy

-A co? Szybciej zasypiasz?

Wszyscy domownicy się zaśmiali.

-I zakoduj sobie coś. Nie łów pstrogów w cudzym strumieniu

-Ale ci pocisła. Już ją lubię-odparł dziadek, który miał na imię Henry.

Oddana Z.MWhere stories live. Discover now