❝'cause the end comes when the cigarettes run out - people who can ignite emotions, and whose hopes and promises keep the heat that cannot be extinguished❞
Jeongguk i Taehyung to aktorzy grający w filmie, mającym na celu pokazać, że miłość jednopłci...
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
✧GLASS OF WINE✧
Pomieszczenie spowite było w przyjemnym półmroku, a w powietrzu unosił się delikatny zapach róż. Lekkie przebłyski światła dawały jedynie palące się w rogu drobne świeczki. Woda w wannie przyozdobiona była w bordowe płatki, które Taehyung od czasu do czasu trącał opuszkami palców, czekając przy tym na Jeongguka, który powiedział, że wróci za moment. Kim, jak już chyba wiadomo, był dość niecierpliwą osobą, więc siedząc kilka minut na rogu wanny w oczekiwaniu na przyjście starszego, sapnął wykończony dłużeniem się czasu (bądź po prostu guzdraniem się Jeona), rozbierając się przy tym oraz wchodząc do gorącej wody.
I kiedy Tae miał już podnosić głos i wołać do siebie Gguka, ten wszedł do pomieszczenia, w jednej dłoni trzymając dwa szklane kieliszki, a w drugiej dość sporych rozmiarów butelkę wina.
— „Czyli ty też możesz być łatwy, jeśli się o ciebie postaram", huh? — prychnął srebrnowłosy, patrząc, jak ten wlewa ciecz do lampek — Słodkie?
— Specjalnie dla ciebie — uśmiechnął się, podając mu kieliszek, który ten przyjął, łapiąc szyjkę w swoje palce, szepcząc ciche „dziękuję" — Szukałem go dobre parę minut, bo jestem niemalże w stu procentach pewien, że ci zasmakuje — odparł przekonany, uśmiechając się lekko w jego stronę, na co Tae zareagował tym samym.
Chwilę później, sekundę przed pierwszym łykiem, oddalił szkło od swoich warg, pytając go.
— Ile mniej więcej ma to procentów?
— Przecież winem się nie upijesz, skarbie — roześmiał się, zdejmując z siebie koszulę, a gdy już to zrobił, młodszy przygryzł niekontrolowanie wargę — Bo ci ślina poleci — parsknął śmiechem — A nawet jeśli będziemy lekko nietrzeźwi, to co w związku z tym?
Taehyung wzruszył ramionami, kątem oka widząc jak Jeongguk zaczyna szarpać się ze swoim skórzanym paskiem, który po chwili ustąpił. Specjalnie odwrócił wzrok (z trudem, warto dodać) na ciemny napój, który w tamtym momencie wydawał się niesamowicie interesujący. Zaczął trząść lekko szyjką, sprawiając, że wino zostawiało smugi na całej wewnętrznej części kieliszka. Zbliżył go do swoich ust, upijając łyk słodyczy, a jego wzrok samoistnie powędrował w stronę aktora, który aktualnie był cały w negliżu. Przełknął ciężko alkohol, usta zwilżając językiem, a kiedy tylko jego ciało oblał gorąc, był już pewien jak dokładnie zakończy się dzisiejszy dzień...
Jeongguk wszedł do wanny, w której woda sięgała im do ramion, przy okazji zdeptując kilka płatków róż, które pływały dosłownie wszędzie. Kim oparł się o nieco zimnawą strukturę wanny, swoje łydki układając na umięśnionych udach szatyna, które skromnym zdaniem Taehyung wprost uwielbiał. Niedługo później poczuł palce Jeona, sunące bardzo delikatnie, od jego kolan do samych kostek. Niższy westchnął cicho, czując na sobie ten znajomy dotyk, który był tak odprężający.
