Szkoła szkołą, teraz nadszedł weekend, czyli dla mnie kolejne nudne dwa dni, ale oczywiście bez wstawania wcześniej. Sobota dla mnie też jest czasem sprzątania w domu, ponieważ rodzice są w pracy, rodzeństwa nie mam, ten obowiązek padł na mnie. Wygrzebałam się w łóżka przed 10 i od razu skierowałam się do kuchni, aby zrobić sobie śniadanie. Przygotowałam sobie dwie kanapki ze serem i ciepłe kakao, gotowe jedzenie zaniosłam do salonu, a ja pobiegłam się ubrać. Gotowa z telefonem oraz ze słuchawkami zeszłam na dół i rozsiadłam się na kanapie, biorąc jedną kanapkę. Słuchawki podłączyłam do telefonu i puściłam muzykę, bo nic ciekawego w telewizji nie było. Wstałam, telefon wsadziłam do kieszeni spodenek i poszłam z naczyniami do kuchni, szybko je pomyłam. W salonie poodkurzałam, a innych pomieszczeniach pozamiatałam. W swoim pokoju pościeliłam łóżko i zrobiłam pranie. Po skończonych porządkach znów usiadłam na kanapie i weszłam w wiadomości. Wcisnęłam Luke.
nieznany: Tu jest moja historia, mam swój typ
Luke: Jaki typ?
nieznany: Tatuaże i wąskie jeansy, czarne buty i kolczyki
Luke: EJ CZEKAJ!
Luke: Przecież...
Luke: Jestem twoim typem
Zachichotałam pod nosem i pokręciłam głową.
nieznany: Publiczny wróg
Luke: Może dla nie których
nieznany: Nie jestem Kopciuszkiem, wciąż mam moje buty
nieznany: Lubię zwierzę, nadprzyrodzone
nieznany: Może jestem szalona, ale...
Luke: Tak, jesteś szalona.
nieznany: Jeśli byłbyś Draculą
Luke: Kontynuuj.
nieznany: Pozwoliłabym Ci dać się ugryźć
Luke: Interesujące, pisz dalej.
nieznany: Gorący i niebezpieczny
Luke: Tak, tak
nieznany: Jak igranie z dynamitem
Luke: Nie powiem, czasem wybuchowo wyglądam, ale że z dynamitem mnie porównywać?
nieznany: Tak, chcę Draculę
nieznany: Na zawsze być młodą i dziką
nieznany: Mroczną i niebezpieczną
Luke: I tak bez tego jesteś dziką i niebezpieczną!
Luke: Jechałaś na autostradzie, pisząc ze mną!
Luke: To cholernie niebezpieczne!
nieznany: Tak, kocham, kocham tragicznie piękno
Luke: I dodaj do tego, że na autostradzie do piekła!
nieznany: Jestem nocną sową, przybyłam ożywiona
nieznany: Spowoduje zachód słońca, by móc Cię zobaczyć
nieznany: Prosto z podziemia
nieznany: Lubię złamane, niedoskonałe zasady
nieznany: To dlatego jesteś cudowny, to niezaprzeczalne
nieznany: Może jestem szalona, ale...
nieznany: Tylko jeden pocałunek, tylko jeden
nieznany: Tylko jeden pocałunek, zabijesz mnie
Luke: Czuję się tak jakoś dziwnie...
Luke: Sama przyznałaś i NIEZAPRZECZALNIE, że jestem cudowny.
Luke: Ale nie wiem czy mam się śmiać, czy płakać
Luke: Znów mnie zostawiasz...
Luke: Nie wiem jak masz na imię
Luke: Nie wiem, gdzie mieszkasz
Luke: Nie wiem o tobie nic
CZYTASZ
Text Prank → luke hemmings ✔
Fanfiction! KSIĄŻKA NIE JEST PRZEZNACZONA DLA OSÓB UCZULONE NA BŁĘDY! "nieznany: Dostałam klucze do żółtego hummera mojego taty Luke: I związku z tym? nieznany: Dziś wieczorem jest impreza, możesz przyjść, jeśli chcesz Luke: A mogę? nieznany: Dob...