jak powstało RušÄmē? [7]

93 3 1
                                    

Pls nie wnikaj w zdjęcie, jakieś losowe se wziełam

A więc witam
I o czesć pytam
Mam nadzieje
że się KTØŚ
Za mna tęsknił
I za tą ksiażką
Po co to pisze?
A więc po to że
Zdałam sobie sprawe
że nie opłaca
Się pisać
nowej książki Bo wyświetlenia
I wogule już
nie mam na to chęci

No ale skącze ją kiedyś napewno

A ta książka
jest pikna i powoli wracają
Mi odczyty
Z czego się ciesze, że
moja praca
Nie idzie w las [XD?]

A więc nie pamiętam co
Było w poprzednich
rozdziałach, no oprócz
tego że było coś z CN

A więc nie zawracam juz nikomu gitary, tylko pisze^·^

Albo jeszcze pozawracam
,,wam" gitare, bo dziękuje
za 16 obserwujacych
i ze ta oto ksiazka
ma już 330+ wyswietleń!❤

Tak wiem poprzednie
rozdziały brzmiały
jakby pisał je
jakiś 3 klasista,
ale co ja moge na
to poradzić?
A i postaram się juz pisać bardziej z sensem

💜Ok już zaczynam💜

Ustale, że jest piatek. (i że nikt o tym nie wie, bo właśnie to wymyślilam.) W karzdy piątek (chodzi o książke [XD?]) Rusek, bo kto inny robi impreze [od ok. 18 po następny dzień] karzdy kraj bez wyjątków może przyjść.
[Więc zapraszam, ale do czytania XD.]

Perspektywa USA:

Ile sobie do Ruska, aby spędzić miło czas, a tu nagle wbiega we mnie Germany i zaczyna na mnie wrzeszczeć:

N: Przyjacielu, nie idź tam!
A: Po pierwsze, NIE JESTEM twoim przyjacielem, a po drugie gdzie?
N: Do Russland'u
A: Czemu niby?
N: Bo...
A: Dobra, nie chcę ciebie słuchać, ja dobrze wiem, że TY go nie lubisz, ale NIE DECYDUJESZ ZA MNIE GDZIE MAM IŚC A GDZIE NIE!!!
N: Zachowujesz się gorzej niz Polen po pijaku~ *cicho się śmieje*(skąd ty mozesz to wiedzieć co?~)
A: Dobra idziesz ze mną!
N: Nei...
A: Najwidoczniej ci się bardzo nudzi, a napewno przyjdzie Twój Poland~
N: *rumieni się* Ne...
A: *zatyka usta Niemiec ręką, drugą unieruchamia* [nie wiem szczerze jak to opisać, więc to narysuje.

Dajcie mi chwileczke.
[I TAK TO NIE MA DLA NIKOGO RÓRZNICY]

Taki szkic, nie
zwracaj(cie) uwagi na tekst nudzilo mi się
¶Ō ¶RØŠTU

N: Póść mnie debilu.


A: Kiedy będziesz obok Polski to z chęcią~

Perspektywa Niemiec:


Teraz już nie wytrzymałem, jego głupie gejowskie odzywki na temamat mnie i Polen'a zaczeły mnie już wkurzać, chodź zwykle inigruje to.

Złapałem granatowo-biało-czerwony kraj za jego kręcone włosy, po czym rzuciłem jego przeciw słonecznymi okularami na ziemie rozbijająć jedno szkiełko. Nastempnie z niepokojacym usmiechem złapałem go za szyje i zaczołem go dusić, a on zaczął się szarpać.

Nie mineło dużo czasu a Ame zaczął kaszleć prubujac zlapać powietrze. Wkońcu wydusil z siebie resztkami sił krótkie zdanie:

A: Cz-cz-cze-czemu  m-m-mi  t-to r-r-rob-robisz?

Slysząc to pusciłem go ze łzami w oczach

N: Masz racje, jestem potworem...
A: *łapiąc oddech* W-wcale n-nie, po p-prostu m-musisz nad s-sobą bardziej panować.
N: Może masz racje... *podaje dłoń lezącemu Ame*
A: *Łapie dłoń*
N: Wiesz nawet fajny jesteś *lekko się uśmiecha*
A: A czemu mam być nie fajny?
N: Bo tyy... Yyy... jesteś...
A: Chłopakiem Rosji?
N: Ja
A: Bzdura, nawet o tym nie myśl, ja jestem TYLKO jego bff
N: Okey, okey, ale myślałm, że ci co się zadają z Ruskiem są tacy jak on, ale ty jesteś inny. Dużo leprzy~*patrzy się na USA*
A: Ger nie patrz się na mnie, weź se Polske, on jest leprzy
N: *lenny face*(sory musiałam) Skąd wiesz~
A: Odczep się od emnie, wole Ruska, czekaj czekaj, idziemy do Ruska na impreze i się wtedy pobawisz.

A więc myśle
że się spodobało
638 słów

I teraz postaram
się być bardziej regularna

Jeśli ma ktoś pomysł
Na następny
rozdział niech napisze
w komentarzu

5 odczytów i pisze następny

Merikas

Countryhumans StoriesWhere stories live. Discover now