PODZIĘKOWANIA

855 41 17
                                    

Od początku... mogłabym podziękowania napisać w notce pod rozdziałem, jednak nie czułabym się z tym dobrze, głównie z szacunku do czytelników, bo wiem, że zasługujecie na wiele więcej. A czemu? Bo dzięki Wam, książka prędzej czy później doczekała swojego końca. Stało się. Moje pierwsze "poważne" opowiadanie, zostało ukończone i czuję dumę, nawet jeśli nie jest takie, jakie bym chciała je widzieć.

I tak, to już koniec. Z wielkim bólem serca, bo książka mimo wielu błędów szczególnie początkowych, jednak ma dla mnie ogroooomny sentyment. Żałuję, że nie dałam kilku ważnych faktów, które były bardzo istotne w życiu Basi i Alka, i mojemu opowiadaniu dużo brakuje, jednak zaczynałam to trochę na oślep, a wiedzę zdobywałam z każdym rozdziałem. Pomyśleć że zaczęłam po przeczytaniu "Kamieni na szaniec" skończywszy na tonięciu w wiedzy i książkach na ten temat.
Mam nadzieję, że jeśli kiedyś pojawi się u mnie książka o podobnej tematyce, tym razem dobrze spożytkuję swoją  wiedzę. A powoli coś planuję, choć to tylko plany, więc przekonamy się w czasie.
Możecie także śmiało napisać w komentarzu, jaką chcielibyście zobaczyć następną książkę. Wszystko biorę pod uwagę. 😊

W każdym razie, przejdźmy do sedna. Dziękuję KAŻDEMU z osobna, że był, czytał i wspierał mnie. Dzięki Wam miałam motywację do ukończenia tego, co zaczęłam i to również dzięki Wam działałam dalej, trzeba było czekać, ale mam nadzieję, że było warto i nie zawiedliście się 🤪

A na ostatnie słowa, życzę Wam, dużo uśmiechu na mordkach i żebyście  zasmakowali w życiu prawdziwej braterskiej przyjaźni, takiej jaką darzyła się nasza święta trójca oraz reszta świty. W końcu nie zapominajmy, że byli także również inni równie ważni chłopcy, ale i dziewczęta także.

I do następnego, jeśli się powiedzie. 😁🙈 Jesteście wielcy! ❤

Oczami ukochanej ~ kamienie na szaniec ✔Where stories live. Discover now