✏15✏

2.9K 96 25
                                    

Próbowałam zasnąć, ale to było bez sensu. Cały czas miałam przed oczami ten sen. Co on oznaczał? Nie wiem. Dlaczego Rezi? Ahhh. Usiadłam na łóżku i zaczęłam ciągnąć leciutko za cebulki włosów. Byłam sama z tym wszystkim. Chris już nie przychodzi. I dobrze. Chociaż jeden problem z głowy.

Nagle poczułam się nie swojo. Oblał mnie strach. Wstałam z łóżka i nie pewnie podeszłam do okna.
Po drugiej stronie ulica było auto Remka.
Dlaczego on dalej jest przy mnie i mnie pilnuje? Sorry. Śledzi. Wiem że mnie kocha. Ale ja z nim nie będę
Zrobił tyle zła że nie mam zamiaru z nim mieć jaki kolwiek kontakt. No baaa. Bym chciała go zabić.
To nawet dobra myśl. Gdyby go tak w sobie rozkochać i wbić mu nóż w plecy. Hmmm. Ale nie chcę być taka jak on.
Nagle moje myśli przerwały duże ręce na moich biodrach.
Podskoczyłam ze strachu. Chciałam się odwrócić ale nie mogłam. Bałam się.
-Ciii to tylko ja-szpepnął mi do ucha. Jego ciepły oddech przyprawił mnie o dreszcze.-Dlaczego nie śpisz-spytał dalej trzymając mnie za biodra.
-Koszmar-powiedziałam cicho.
-Rozluźnij się Czika. Co ci się śniło słońce?-musnął szyję.
-Jak mam się rozluźnić? Przecież jesteś tu ty. Nie ważne. Porostu zły sen.-zaś miał się.
-Już niedługo.-i nagle nie czułam jego rąk na sobie. Odwrocilam się, ale go już nie było. Spojrzałam za okno. Nie ma mustanga. Odetchnęłam z ulgą.
Czyli w nocy też mnie pilnuje. Mam nadzieję że nie mówię przez sen.
Ale on się zaś miał. Kurde nie..oby nie.
Jest godzina 6:31 więc nie opłaca się iść spać.
Może zadzwonię do szefowej i se wezmę chorobowe. To dobry pomysł. Wyśpię się chociaż.

Zeszłam na dół do kuchni. Cioci nie ma w domu bo poszła na ranek do roboty.
Czasem żałuję że nic jej nie mogę powiedzieć. Nie była bym sama z tym wszystkim. Może mi jakoś pomogła lub doradziła czy coś.
Kiedy przygotowałam sobie składniki i zaczęłam robić jajecznicę.
Po zjedzeniu takiego prestiżowego śniadania zadzwoniłam do szefowej. Mam wolne. Bardzo się ucieszyłam.
Jak to ja. Poszłam do pokoju i zaczęłam zdejmować piżame. Przecież nie będę cały czas chodzić w tym.

Kiedy przestałam sprawdzać social media odrazu położyłam się żeby pójść spać. Niestety ta chwila długo nie trwała bo ktoś do mnie dzwonił. Leniwie sięgnęłam po telefon. Spojrzałam na ekran. Adam.
Klinkęłam zieloną słuchawkę.
-Halo-powiedziałam.
-Kobieto gdzie ty jesteś?
-W domu. Chora jestem.
-O Boże co ci jest?- był przerażony. Uśmiechnęłam się.
-Głowa mnie boli i brzuch. Przejdzie mi.
-Muszę kończyć młoda. ZDROWIEJ MI TAM!-kiedy to krzyknął rozłączył się.









⭐cenię
💬kocham

~Wi~

Król Mafii 3Where stories live. Discover now