🅒🅗🅐🅟🅣🅔🅡 🅣🅗🅘🅡🅣🅨 🅣🅦🅞

74 13 6
                                    

𝓚𝓸𝓶𝓷𝓪𝓽𝔂 𝓒𝓮𝓼𝓪𝓻𝔃𝓸𝔀𝓮𝓳

     Po tym, co odkryła, MiRan nie chciała dłużej przebywać w Pałacu. Chciała jak najszybciej opuścić jego mury i spotkać się z Damahaiem przed bramą.

     Od razu zaczęła się pakować. Po wzięciu najważniejszych rzeczy, ukryła wszystkie przedmioty, które kojarzyły jej się z Cesarzem, a następnie opuściła komnaty.

      Damahai stał w umówionym miejscu i na nią czekał. Kiedy zobaczył, że się do niego zbliża, uśmiechnął się. Złapał ją za dłoń i pociągnął w stronę palankinu.

   Z początku odmawiała wejścia do środka. Chciała wsiąść na konia i razem z Damahaiem pojechać do granicy z Goryeo. Jednak Książę nie zgodził się, twierdząc, że palankin jest dla niej bezpieczniejszy. W końcu była Cesarzową. Nawet jeśli już nią nie była, to dla większości osób tak.

⛩⛩⛩

    Kiedy MiRan razem z Oh SuMin omyślała plan działania, Damahai i Daesai urządzili sobie zawody w strzelaniu z łuku do celu. Niestety wygrywał starszy z braci.

-Ta sielanka niedługo dobiegnie końca- powiedziała w pewnym momencie MiRan, patrząc na braci.- Prędzej czy później będę musiała powiedzieć Damahaiowi o moim odkryciu.

- Ale...- zaczęła SuMin, ale ucichła, widząc wyraz twarzy swojej rozmówczyni.

- To byłoby nie w porządku wobec Cesarza i Małego Księcia- odparła.- Po drugie nie wiem czy dam radę, a następnie, czy w ogóle wypada.

-Czasu nie cofniesz- skwitowała SuMin.- Powiedz mu. Ucieszy się.

-Właśnie w tym problem- odparła trochę zbyt ostro.- Ja po prostu nie mogę. Nie powinnam urodzić tego dziecka...

⛩⛩⛩

𝓚𝓸𝓶𝓷𝓪𝓽𝔂 𝓑𝓾𝔂𝓪𝓷𝓽𝓾

    Mały Książę rósł jak na drożdżach. Podczas pobytu Cesarzowej Wdowy w Zimnym Pałacu opiekę nad nim, tak jak wcześniej zaczęli sprawować Eunuch Gong i Yeon Sanggung.

    Tylko ich oprócz Cesarzowej Wdowy Książę traktował jak sprzymierzeńców. To było bardzo pocieszające dla MiRan, ponieważ dzięki temu wiedziała jednocześnie co dzieje się w Pałacu i co robi jej syn.

-Możecie odejść- Książę ćwiczył na nich stanowczy ton.

   Szło mu coraz lepiej. Aż trudno uwierzyć, że mały Książę ma pięć lat. Jeszcze niedawno Cesarzowa ukrywała go przed wszystkimi w Pałacu, a teraz chłopiec miał zostać Księciem Koronnym, by w przyszłości dostać tron.

- Usiądźcie- Buyantu był zadowolony z tego, że go słuchają.

    Wszystko robili bez mrugnięcia okiem, co Księciu sprawiało wiele radości.

   Kiedy w końcu przyszła pora na posiłek, Sanggung Yeon zajęła miejsce koło Księcia i po sprawdzeniu potraw, podała chłopcu pałeczki. Po pewnym czasie po jedzeniu, ona, jak i Buyantu poczuli się trochę gorzej.

    Książę chciał wstać i ruszyć po pomoc, ponieważ nikt nie zjawiał się na wezwanie, kiedy potknął się i padł na ziemię.

    Po dokładniejszych badaniach przeprowadzonych przez pałacowe biuro śledcze, wyszło na jaw, że jedzenie, które było przygotowane dla Księcia, ktoś otruł...

Macie pomysły na kontynuację? Jeśli tak, to jestem ciekawa jakie. Może mi to pomoże, ponieważ chce to już zakończyć, ale jakoś nie mogę, ponieważ za bardzo zaczynam brnąć w tę historię.

Powinnam zakończyć to opko zanim nie jest jeszcze za późno.

Z pewnością wykorzystam wasze pomysły, dlatego piszcie ;)

Cruel Palace  [ZAKOŃCZONE]Where stories live. Discover now