1

1K 63 9
                                    

Nie widziałem nic oprócz białego puchu, który zdążył już ułożyć się na mnie.

Ten biały śnieg pokrył mnie już całkowicie.

Potem próbował dostać się do mojego serca, by zamrozić je.

Dlaczego nadal leżę?

Nie ruszam się...

Ten ból...

On całkowicie pokrywa moje rany...

A rany pokrywają całe moje ciało...

Serce przedziurawione na pół...

A nogi przekute lodem...

Nie zdołam się podnieść...

Nie zdołam już nic zrobić...

Nie zdołam nawet spojrzeć w Twoją stronę...

Co teraz czułeś? Bracie...

Gdy mogłem ujrzeć Cię poraz ostatni...

Ja tylko zasypiałem w smutku i chłodzie jaki dawał mi śnieg...

A ty tak poprostu chcesz mnie opuścić..

Wiedziałem, że już Cię nie zobaczę...

Biały szalik owinięty wokół Twojej szyi...

Był zawsze przy Tobie, tak jak ja...

Jeden koniec powędrował na wietrze i ułożył się na moim chłodnym policzku...

Brakowało mi sił, aby sięgnąć po Twoją dłoń i ocieplić ją...

Jestem zbyt słaby...

Moje powieki powoli opadały, a moje pole widzenia zmniejszało się.

Coraz trudniej było łapać mi oddech.

Po chwili przestałem czuć ten wielki chłód, który nas pokrył, a przed oczami widziałem jedynie ciemność, w uszach za to słyszałem tylko świst wiatru.

Atsuya...

Proszę, nie zostawiaj mnie...

Ostatnie słowa jakie do niego powiedziałem.

Nigdy nie znajdę nikogo innego kto mógłby być tak blisko mnie jak on.

Wysłuchaj mnie... | Fubuki Shirou // Zawieszone //Where stories live. Discover now