Miękka trawa pod stopami, wiatr w mokrych włosach, zapach wieczornego deszczu. I dom.
Drewniany z dużymi oknami, spadzisty dach, po którym spływają strugi deszczu na błotnistą ziemię.
A potem strach, jakiego jeszcze w życiu nie doświadczyłam. Biegnę, ślizgam się po mokrej ziemi, łzy płyną mi po policzkach. Nie mogę wydać z siebie żadnego dźwięku, ale co z tego skoro nikt i tak by mnie nie usłyszał.
Czas przemiany już nadszedł
Budzę się przerażona łzy ciekną na piękną pościel. Przybiega służba i próbuje mnie pocieszyć, jednak wiem, że to nie możliwe
YOU ARE READING
Zbliża się czas przemiany
FantasyHistoria jest o najważniejszej osobie jaka kiedykolwiek istniała Co z tego, że otacza ją mnóstwo osób skoro i tak zawsze jest samotna