』2. 26. 『

297 21 6
                                    

╔══════════╗

Wchodząc przez wysokie i szerokie, drewniane wrota prosto do seraju sułtana, nie patrzył na nikogo

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wchodząc przez wysokie i szerokie, drewniane wrota prosto do seraju sułtana, nie patrzył na nikogo. Szedł z wysoko podniesioną brodą, dumnym spojrzeniem i lekko uniesionymi kącikami ust. Dobrze znał ten pałac, więc od razu zauważył, że wystrój wnętrza się zmienił.

Nie panował w nim przesadny przepych, co widywał w zamkach niektórych królów, czy cesarzy Europy, jednak dało dostrzec się bogactwo sułtana poprzez wygląd pałacu. Zdaniem Mustafy wszystko jednak ze sobą współgrało, tworzyło piękne i przyjemne dla oka wnętrze. 

Stanął przed strażnikami, którzy pilnowali wejścia do komnaty padışaha, wraz ze swoim prawie o głowę niższym ojcem. Z cierpliwością czekał, aż władca będzie mógł ich przyjąć do siebie. Strażnicy poinformowali ich, że chwilowo ktoś znajduje się w środku.

Stali w ciszy nie nawiązując ze sobą nawet kontaktu wzrokowego. Mahmud co chwilę rozglądał się na boki, przestępując z nogi na nogę. Mustafa za to patrzył przed siebie w jeden punkt, stojąc wyprostowany z rękami splecionymi za plecami.

Gdy usłyszeli otwieranie się drzwi, obydwaj natychmiast odwrócili się w ich stronę. Mustafa przez kilka sekund patrzył na kobietę, która przeszła przez próg. Miała na sobie jasną suknię, jej szyję ozdabiały białe perły, a we włosy wpleciony był skromny diadem. Jej twarz nie pokazywała zadowolenia, oczami zmroziła wzrokiem obydwu mężczyzn, którzy po chwili spuścili wzrok na podłogę.

- Sułtanko - odezwał się jako pierwszy Mahmud i nisko skłonił. 

- Paşo co sprowadza cię do sułtana? Nie powinieneś teraz knuć z moją matką planu, w jaki sposób przekonać władcę do naszego małżeństwa? - Kobieta ewidentnie nie była zadowolona, widząc wezyra przed sobą. Mustafe zaskoczyła bezpośredniość siostry sułtana.

- Obrażają mnie twoje słowa, moja pani. - Paşa odważył się podnieść wzrok i posłał jej uśmiech, który ona w myślach skomentowała jako obrzydliwie fałszywy. 

Mustafa kątem oka obserwował krótką wymianę zdać pomiędzy dwójką. Uroda sułtanki na pewno zapisze się w jego pamięci na długo. Miała kolor włosów podobny do jego zmarłej ukochanej, jednak tamta była delikatna niczym płatek róży, ta bardziej przypominała ostre kolce tego kwiatu. 

Mahmud paşa chciał coś jeszcze dodać, ale przerwał mu strażnik, który zaprosił mężczyzn do środka. Starszy po skłonieniu się ostatni raz przed córką Kosem wszedł do komnaty, a jego syn zaraz za nim. Spojrzenie Fatmy i Mustafy skrzyżowały się zaledwie na sekundę, ale tyle jemu wystarczyło, aby zapomniał o dawnej i krótkiej miłości. 

╠══════════╣

Czuła jak poranne promienie słońca muskają jej zimne poliki. Wiatr rozwiewał jej luźno spięte włosy, które wpadały do lekko rozchylonych ust. Szła boso po kamienistej ścieżce, tępo patrząc przed siebie. Oczy czerwone od łez piekły ją niemiłosiernie, ale nie zwracała na to uwagi. 

» Mystery of love ­­­- Magnificent Century «Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz