Rozdział 1

9.5K 127 49
                                    

Alice
Hej, jestem Alice. Mam brązowe włosy i ciemne oczy, średniego wzrostu i w poprzedniej szkole wszystkie dziewczyny mi mówiły jaką mam śliczną figurę. Z charakteru jestem zupełnie inna. Niby towarzyska, ale kocham samotność.

Lubię się zagapić w jedno miejsce i myśleć o czymś. Wymyślam wtedy jakąś sytuacje, która się ciągnie tak długo jak opowieść. Mogłabym książkę napisać haha.

Tak czy siak, jak kogoś poznam to naprawdę bywam szalona w towarzystwie tej osoby. Lubię zmiany i przypały. Chcę korzystać z młodości i robić szalone rzeczy i spędzać cudownie czas ze znajomymi. Jednak musiałam ich pożegnać, ale cóż, za niedługo znowu ich ujrzę.

Właśnie przyjechałam do Aleksa (mojego kuzyna). Pozwolił mi u siebie zamieszkać, abym mogła chodzić do wymarzonego liceum.
Wypakowałem się cała i urządziłam pokój. Może moja sypialnia nie była duża ale była bardzo przytulna.

Była sobota wieczór, więc jeszcze miałam jutro aby się zapoznać z miejscem. Aleks powiedział, że mnie oprowadzi, ale pod jednym warunkiem. Powiedział, że dzisiaj przyjdzie jego kumpel i robią „wieczór gier" czyli będą grać i tylko grać. Ja w sumie bym z nimi pograła, ale nie będę przecież nalegała.

Uznałam, że jak oni robią sobie ten „wieczór gier" to ja jak większość nastolatek, wezmę sobie relaksujący kąpiel z ogromną dawką piany i muzyką. Potem wejdę czyściutka z myślą, że już mogę wypocząć, do łóżka i włączę Netflixa.

Dochodziła godzina 19 i usłyszałam pukanie do drzwi. Otworzyłam i zobaczyłam wysportowanego i przystojnego chłopaka. Miał czarne włosy i miał błękitne oczy! To pewnie ten przyjaciel Aleksa.

- Dobry wieczór, mam na imię Aaron.

- Cześć, Alice

Zawołałam Aleksa i poszłam do pokoju. Wzięłam szlafrok i kosmetyczkę.

„Kurde, zapomniałam rozpakować kosmetyki" -pomyślałam

Rozpakowałam wszystko do pustej szafki, którą Aleks mi przygotował.

„Nie dziwie się, że wszystkie łaski na niego lecą, jest taki kochany i opiekuńczy"

Telefonu nie wzięłam bo miał mało procent, chciałam włączyć muzykę. Nie mogłam zatrzasnąć drzwi na klucz bo Aleks go zgubił.
Rozebrałam się i weszłam do wanny. Wlałam mojego ulubionego, pachnącego płynu do piany i włączyłam wodę.

Byłam taka zrelaksowaną i cała w pianie. Kocham to uczucie!

Nagle ujrzałam ruch klamki...

Jednak jesteś przy mnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz