Rozdział 1

2.5K 73 12
                                    

Marinette

Dzisiaj obudziłam się o 6 był właśnie piątek, a pierwsza lekcja to chemia, a ja jak zawsze nie byłam szczęśliwa. Od pewnego czasu zastanawiam się nad tym żeby nie wyjechać na studia za granicą. Jednakże jest jeden powód dlaczego nie mogę "Władca Ciem" no właśnie on. Jest jeszcze to, że jestem Biedronką, jestem strażniczką szkatułki z mirakulami. Odkąd mistrz Fu odszedł minęły trzy lata, trzy bolesne lata.

Obecnie mam 16 lat. Adriena postanowiłam sobie odpuścić, staram się go unikać jednakże nie udaje mi się to. Rozmawiam z nim normalnie nie jąkam się i nic, jednak nadal coś do niego czuje. Spotyka się z Kagami więc co mi zostaje do stracenia... już nic. Nadal zastanawiam się dlaczego mistrz Fu dał mi i jemu mirakulum. Tak wiem, że on jest Czarnym Kotem staram się nie zwracać na to uwagi. Dowiedziałam się od Plagga powiedział mi, że jako strażnik mam prawo wiedzieć kim jest posiadacz pierścienia czarnego kota, by móc go chronić wrazie czego zabiorę mu mirakulum, by nie narażać go na niebezpieczeństwo i sama postaram się pokonać władcę ciem. Postanowiłam wstać i się przejść na Most Pond Der Arts. Oparła się o barierę mostu i wpatrywałam się w panoramę miasta, nagle usłyszała głos blondyna.

A - Hej, też nie możesz spać?

- Jak widać, a ty czemu nie śpisz?

A - Wiesz jakiś trudno było mi zasnąć, postanowiłem się przejść i spotkałem, ciebie coś cię trapi?

- Nic tylko zastanawiam się nad czymś.

A - Jeśli mogę zapytać to nad czym?

- Nie ważne.

Powiedziałam nie odrywając wzroku od panoramy miasta.

- A jak tam u ciebie i... Kagami?

A - Dobrze... chyba...?

- Chyba?

Usiadłam brew i spojrzałam na blondyna.

A - Wiesz... powiedzmy, że Kagami nie jest typem rozmówczyni.

- No, ale przecież musicie o czymś rozmawiać. Tak jak mówi pani Buster "rozmowa to najlepszy element w związku".

A - A jak tam z Luką?

- Nie zmieniaj tematu. Luka to mój przyjaciel.

A - Ale przecież pasuje cie do siebie.

- Właśnie wiem...

A - Więc dlaczego tak uważasz...?

- Po prostu nie czuje tego samego co on.

A - Ale lubisz go co nie?

- Tak lubię. Lubię go i to bardzo ale... lubić można każdego Adrien. W związku polega to, że trzeba rozmawiać. Nie potrafiłam bym spojrzeć mu w oczy, jak złamie mu serce... poza tym nie chcę jak na razie być w jakiś związkach...

A - Dlaczego...

- Powiedzmy, że już raz ktoś złamał mi serce jednak... ja nadal coś do niego czuje...

A - To powiedz mu co do niego czujesz.

- On ma dziewczynę nie chce mu nic psuć i przeszkadzać, pewnie jest szczęśliwy z nią. Skończmy już ten temat dobra?

A - Dobrze...

Al - Marinette!?! Hej kochana co tak wcześniej!

- Hej Alya. Wiesz magia świąt.

Al - Chyba, że tak i co powiesz masz już pomysł na prezent dla kogoś kogo wylosujesz?

- Powiedzmy, że tak mam ale nie będę mówiła co to.

Gdybyś wiedział, że... ✅Where stories live. Discover now