>w jednej chwili wszyscy rzuciliśmy się na niego
>każdy ze swoim sprzętem
>jedni rzucali jajkami
>inni biegli z mieczami
>jeszcze inni próbowali go okładać gołymi pięściami
>Mamke patrząc na to z daleka nie mogła ukryć podziwu
>patrzyła na nas wszystkich walczących o nasze wspólne szczęście
>nikt nie walczył dla siebie
>każdy z nas ryzykował własne życie dla dobra załogi
>dlatego szło nam tak dobrze!
>Aokiji nawet nie używał swojego Owocu, jedynie starał się odpychać ataki
>najniżsi z nas próbowali zakraść się od tyłu, żeby chociaż drasnąć ten rower
>za każdym razem w ostatniej chwili ten koleś łapał za kierownicę i odrzucał go na bok, po czym sam również tam biegł
>ta walka wydawała się nie mieć końca
>wszyscy próbowali go złapać, choć nikomu się nie udało
>"problem jest w tym, że atakujecie grupą."
>w pewnej chwili odezwał się Akainu nie odwracając wzroku od nas samych
>"jeżeli rozdzielicie się i zajmiecie cały plac, to on nie będzie miał gdzie odrzucić roweru."
>to w sumie było dość mądre...
>posłuchaliśmy go i rozdzieliliśmy się
>po niedługim czasie rower był nasz, a Aokiji zgodnie z obietnicą pogratulował nam i sam zniknął'
>"dlaczego to powiedziałeś?"
>spytała nasza Kapitan odwracając się w stronę Akainu
>"po co mam zwlekać z czasem, skoro wiem, że i tak was wszystkich pozabijam?"
>...KONIEC CZĘŚCI ÓSMEJ
YOU ARE READING
jak staliśmy się sobą? - historia naszych listów gończych
Humormoja najdłuższa pasta złożona z 9 rozdziałów opowiada ona, jak stanęliśmy się szanowanymi (w pewnym znaczeniu tego słowa) piratami i przez co musieliśmy przejść, żeby to osiągnąć.