1.

3.9K 54 12
                                    

Prowadzono mnie długim ciemnym korytarzem. Nie wiedziałam co się dzieje, miałam mroczki przed oczami. Ból obejmował całe moje ciało. Ktoś cały czas popychał mnie do przodu. 

-Stój tu.-Powiedział szorstki głos, a prowadzący mnie łysy mężczyzna wyminął mnie. 

Zobaczyłam przed sobą lustro. I dziewczynę. Dziewczynę którą byłam ja, ale w żaden sposób mnie nie przypominała. Mocny makijaż, zdecydowanie za mocny, zakręcone włosy,  bardzo skąpa czarna bielizna i czarne szpilki.. Moje ciało pokrywały liczne siniaki. Byłam przerażona.

-Idziemy.-Powiedział mężczyzna i prowadził mnie dalej. 

Otworzyły się drzwi. Wepchali mnie do środka. To co zobaczyłam, sprawiło, że stałam sparaliżowana. Stało tu przynajmniej z 20 dziewczyn ubranych w podobne stroje. Równie przerażonych jak ja.

-Nie. To nie może być to.-Szepnęłam i rzuciłam się do ucieczki. Szybko jednak zostałam zatrzymana, i poczułam przeszywający ból na policzku. 

-Uspokój się! Zaraz twoja kolej. -Powiedział i praktycznie chwilę później zaczął mnie gdzieś prowadzić. 

Światło raziło mnie w oczy na tyle mocno, że zanim cokolwiek udało mi się zobaczyć, musiałam kilka razy zmrużyć oczy. Znajdowałam się na dosyć wysokim podeście. Dosyć spora sala zapełniona głównie mężczyznami. Palili papierosy, cygara, pili drinki. Dziewczyny w skąpych stronach nosiły tace, bądź zajmowały się bajerowaniem ich. 

-Licytacje zaczynamy od trzydziestu tysięcy. -Zaczął mężczyzna w garniturze z mikrofonem.

-Trzydzieści pięć.-Usłyszałam z drugiego końca sali. 

-Trzydzieści pięć od pana z wąsikiem! Ktoś da więcej?

-Czterdzieści.-Krzyknął gruby mężczyzna spod sceny. 

-Czterdzieści osiem!-Kolejny krzyk.

-Dobrze się przyglądnijcie! Sam bym taką zerżnął !-Przeszły mnie ciarki. 

-Sto dwadzieścia!

-Sto dwadzieścia od pana  z wąsikiem!

-Dam sto pięćdziesiąt i ani grosza więcej!-Krzyknął ten sam gruby mężczyzna. 

-A więc sto pięćdziesiąt! Po raz pierwszy! Drugi! I...

-Pół miliona. -Spojrzałam na mężczyznę z przerażeniem. Wyglądał na około czterdzieści lat..

-Sprzedana!

Ściągnięto mnie ze sceny. Próbowałam się wyrwać ale po chwili przyłożono mi jakąś szmatę do ust, a ja dosłownie po chwili poczułam jak moje ciało wraz z powiekami staje się cięższe a ja opadam...

Jestem Rose i opowiem wam swoją historię.

SprzedanaWhere stories live. Discover now