Rozdział 2

175 9 1
                                    

Harry nie spał już od kilku minut i słyszał rozmowę starszych osób ale jego powieki były tak ciężkie że nie mógł ich otworzyć. Postanowił się odprężyć i poczekać kilka chwil i spróbował. Po paru próbach udało mu się otworzyć oczy. Mimo że panował półmrok doskonale widział trzy osoby, z których poznał Władcę i Broma. Zorientował się że mężczyźni przyglądają mu się z szokiem wypisanym na twarzy. Pierwszy odezwał się Brom.

- Witaj ponownie wśród żywych Harry. Obstawiam że możesz być delikatnie zdezorientowany, ale już Ci wszystko tłumaczymy. Widzisz drzwi które dotknąłeś były zaczarowane przez pierwszego Władcę, który rządził wszystkimi rasami magicznymi. Miał on w swojej krwi mieszankę tych ras. Był on w części aniołem, demonem, elfem, wampirem, wilkołakiem itd. Wychodzi na to że jesteś jego potomkiem i również gdy przejdziesz szkolenie, które będzie o wiele trudniejsze niż innych z racji że będziesz się uczył dodatkowych rzeczy, zostaniesz władcą Czarnego Miasta i wszystkich ras, które można spotkać na ziemi. Magia z tych drzwi wyzwoliła w Tobie szybszą przemianę i teraz jesteś typowym mieszaniną różnych ras, co oznacza całkowicie inny wygląd niż miałeś do tej pory.

Harry słysząc to zerwał się z łóżka i podbiegł do drzwi, które miał nadzieje że za którymi będzie łazienka. Nie mylił się i od razu podbiegł do lustra. Okazało się że znacznie urósł, wcześniej był niebywale niski jak na 16-to letniego chłopca. Teraz miał około 2 metrów wzrostu, delikatny zarost, dłuższe ale ułożone włosy i do tego co najbardziej go zdziwiło to kolor oczu. Wcześniej były one mocno zielone, a teraz mają one trzy kolory. Były to kolory bardzo nasycone: zieleń koloru avady, czerwień aż płonęła a czerń przypominała diabelską otchłań. Do tego miał pionowe źrenice!

-Czy pionowe źrenice są dlatego że mam mieszankę krwi?- zapytał?

-Tak. Do tego jeśli się przyjrzysz ujrzysz kilka tatuaży.- Odpowiedział Władca.

Młodzieniec zdjął bluzę i zauważył że ma całą rękę pokrytą czernią. Ujrzał że są tam jakieś symbole.

-To są znaki ras. Każda rasa ma swój indywidualny. Na barku masz łzy, jest to znak wampirów, poniżej masz kwiaty i liście, to są elfy, skrzydła-anioły, oko- demony, trójząb trytony, a na nadgarstkach masz złote runy władcy. - odezwał się trzeci mężczyzna.

-Czy masz jeszcze jakieś pytania ? Bo jeśli nie to teraz udamy się do Twojego właściwego pokoju.- Powiedział Władca.

Z racji tego że Harry nie miał więcej pytań założył bluzę i wyruszył jako pierwszy, ponieważ podświadomie czuł gdzie ma iść. Gdy doszli do tajemniczych drzwi podniósł rękę i przyłożył do nich a one same zaczęły się otwierać prezentując przed nimi dość sporej wielkości salon w kolorach bieli i czerni. Ściany były koloru białego a podłoga była wyłożona ciemnym drewnem. Na jej środku leżał biały puchaty dywan. Postawione na nim były trzy fotele w kolorze czarnym oraz dość spora kanapa, znalazł się tam również szklany stolik. Pod ścianą między obok jednego z okien był ulokowany duży barek z różnorodnymi trunkami. W salonie znajdowało się też trzy pary drzwi. Przeszedł przez pierwsze od lewej i znalazł tam bibliotekę, na jej środku stało duże mahoniowe biurko z wygodnym krzesłem a wokół były korytarze wśród regałów na książki. Jest to biblioteka dużo większa niż w Hogwarcie.

- Prawdopodobnie są tutaj wszystkie książki jakie istnieją w magicznym świecie. - Powiedział zaszokowany Władca.

Harry pomyślał że będzie spędzał tutaj wiele czasu. Wyszli z biblioteki i udali się do kolejnych drzwi, za którymi znajdowała się sypialnia Harrego. Stało w niej wielkie łóżko, które śmiało zmieściłoby kilka osób, obok niego były szafki nocne na których stały lampki. Dalej można było zobaczyć dwie pary drzwi i trzy wielkie okna zasłonięte bordowymi zasłonami. Ściany w sypialni miały czarny kolor, poza tą która była za łóżkiem. Ona miała trzy kolory, czarny, biały i czerwoni, które układały się w kratę. Chłopak oniemiały poszedł do pierwszych drzwi za którymi znajdowała się wielka garderoba pełna ubrań. Za kolejnymi drzwiami była duża łazienka, która miała mały basen zamiast wanny, w rogu znajdował się prysznic, w którym śmiało zmieściły by się cztery osoby. Opuścili sypialnie i podeszli do ostatnich drzwi w apartamencie i ujrzeli tam dość sporych rozmiarów siłownie i część pustego obszaru wyłożonego matami. Przeszli z powrotem do salonu.

-Czy ten apartament nie powinien być troszkę bardziej w innym stylu? - Zapytał Harry.

-Chyba magia dostosowuje pomieszczenia do właściciela, innego wytłumaczenia nie ma.- odpowiedział Brom.

Pozostali nadal zaskoczeni tym co właśnie zobaczyli postanowili już się zmyć.Brom powiedział jeszcze:

-Z racji tego że będziesz królem będą cię uczyć najlepsi wojownicy z poszczególnych ras a na sam koniec będzie Cie uczył Władca. Nauka zajmie Ci coś koło 5 lat. Jutro poznasz swoich nauczycieli oraz kilku uczniów zwerbowanych, którzy są już w trakcie szkolenia. Wyśpij się młody bo czeka Cie ciężki okres w życiu.

Harry spojrzał na niego i w zadumie powiedział:

-A więc do zobaczenia Brom jutro. 


--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Witam was po dosyć długiej nieobecności. Nie linczujcie. Jest to moje pierwsze opowiadanie i nie do końca wiem jak to opisywać. Dlatego z góry przepraszam za dość nie składny rozdział mam nadzieje że z każdym kolejnym będzie coraz lepiej i ciesze się mega mocno za tak pozytywny odbiór mimo że te dwa rozdziały były dosyć krótkie. Mam  nadzieje że do zobaczenia za niedługo :)

Harry Potter i WładcaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz