1

29 3 1
                                    

     - Szybciej! Bo zaraz nam odleci samolot!- pośpieszała mnie Maja.

Moja kuzynka tak samo jak ja jesteśmy wielkimi fankami BTS. Właśnie zbieramy się na ich koncert, planowałyśmy ten wyjazd już od kilku lat. Zbierałyśmy razem pieniądze na ten wyjazd. nasi rodzice i dziadkowie trochę nam pomogli z pieniędzmi. Na początku nie chcieli nas puścić, bo to przecież tak daleko, obcy ludzie itp. Nie dziwiłyśmy się, bo przecież mamy dopiero po 17 lat.

- No już, chwila, schowam tylko paszport.- odpowiedziałam jej szybko, żeby nie słuchać jej narzekań. Była porządna dziewczyną, ale lubiła mnie denerwować.

20 minut później byłyśmy już w samolocie lecącym do Korei. Czekało nas niecałe 10 godzin lotu. Nie wiedziałam jak my to wytrzymamy ale dla słodkich buziek całego zespołu mogłam się poświęcić.

Jeszcze tylko 3 godziny. Nudziło mi się strasznie ale i tak więcej niż połowę drogi już przetrwałam. Jedyne co robiłam to spałam. Nic mnie jakoś specjalnie nie chciało się jej robić. Za to Maja najpierw czytała książkę, potem słuchała muzyki, zawsze coś robiła tylko nie spała.

- No nareszcie! Już mnie nogi bolą od tego siedzenia- powiedziałam cicho ziewając. Po tak długiej długiej podróży byłam już zmęczona. Chciała położyć się na czymś miękkim i zasnąć. Jednak do hotelu została nam jeszcze godzina autobusem. Nie chciało mi się jechać ale nie miałam wyboru.

Gdy zameldowałyśmy się już, byłyśmy na tyle zmęczone, że tyko się przebrałyśmy i poszłyśmy spać.

Następnego dnia miałyśmy zwiedzać. nic ciekawego się tego dnia nie stało. No może porucz tego, że prawię się zgubiłam i prawie utopiłam telefon. Tak, tak wiem, jestem łajza, ale cóż poradzić. 

Gdy wróciłyśmy wieczorem do pokoju w hotelu, musiałyśmy zaplanować jutrzejszy dzień. musiałyśmy pójść do jakiś sklepów i kupić wszystkim pamiątki. Obiecałyśmy więc teraz nie mamy wyjścia. Ale czego się nie robi dla rodziny prawda?

Niespełnione Marzenie [ZAKOŃCZONE] Where stories live. Discover now