Izuku, Deku #9

2.6K 218 160
                                    

   Oczywiście... Plan zawalił się prawie od razu. Drużyna "Y" czyli Spinner, Twice i Mr. Compress mieli za zadanie przyprowadzenie bohaterów na ulicę gdzie czekać będą Toga, Deku i Dabi. Gdy ci pierwsi mieli minąć drugą drużynę. Ta miała od tyłu ich zajść i pokonać.
Jednakże, Drużyna "Y" pogubiła się i zapomniała na którą ulicę mieli dotrzeć.

Deku stał w ciemniej uliczce i opierał się o ścianę. Czekał na rozwój wydarzeń. Czuł ekscytację. Nie mógł się doczekać, aż wykorzysta swe zdolności w prawdziwej walce.

Widział z tego miejsca Dabi'ego, który siedział z założonym kapturem na ławce. Wyglądał na jakiegoś depresanta, który pod wpływem swych emocji uciekł z domu. Na szczęście nikt się nim nie interesował.

Toga była po drugiej stronie ulicy, w podobnej uliczce do Deku. Siedziała na parapecie czyjegoś okna i także nie mogła się doczekać. Uśmiechała się szeroko.

***

Drużyna "0" w której był Shigaraki i Kurogiri stała na dachu budynku oglądając całą akcję.

Jasnowłosy zamknął oczy.
~ Po co ja go puszczałem?! Znowu plan się zawalił. Coś mu się jeszcze stanie... Mogłem mu nie ulegać, jeszcze by miał czas na naukę... I może kiedyś bym go zabrał na misję... Kiedyś... ~
Ze stresu nawet nie zauważył, gdy zaczął się drapać po szyi.

≈Retrospekcja≈

Shigaraki zmierzwił zieloną czuprynę.
- Doskonale ci poszło - mruknął Mu do ucha.
Deku poczuł miły dreszcz na plecach. Kiwnął głową.
- Było blisko. Jeszcze chwila i byłbym trupem.
Jasnowłosy podniósł brwi.
- Tak sądzisz? Dobra, chodźmy na sushi. Ja stawiam... No jeśli chcesz oczywiście - mruknął.
Deku rozbłysły oczy.
- Z chęcią! Lecę się przebrać - stwierdził i spojrzał po sobie. Brudne i potargane ubrania. Westchnął. Pobiegł do pokoju.
Jasnowłosy stanął w cieniu. Po chwili Deku przybiegł i stanął przy drzwiach wyjściowych.
- Wyszedł już? Poszedł też się przebrać? A może ... - Zaczął mamrotać zielonowłosy.

Shigaraki przywrócił oczyma i od tyłu przytulił chłopaka. Niemal natychmiast wpił się w jego usta.
Zielonowłosy był zaskoczony, ale odwzajemnił gest. Po chwili oderwali się od siebie.
Deku uśmiechnął się.
- Chodźmy coś zjeść - złapał Tomurę za rękę i pociągnął do drzwi.

≈Koniec Retrospekcji≈

Shigaraki zazgrzytał zębami
- Nie stresuj się tak. Dadzą sobie radę, nie z takich opresji wychodzili - mruknęła Mamagiri.
Tomura spojrzał na niego lekko zdezorientowanym wzrokiem.
- Ale... - zaczął.
- Deku jest świetny, potrafi panować nad swą zdolnością, jest w miarę dobry w walce wręcz. Da sobie radę, a bohaterzy go nie skrzywdzą z powodu tego, że go znają - Dodał mglisty.

Jasnowłosy prychnął coś pod nosem spoglądając w dół.
- Mogłem go jeszcze nie puszczać...
Kurogiri westchnął.
- I jak długo byś go tak trzymał, co? - powiedział i zobaczył, że Shigaraki odwraca wzrok. - Zobaczysz będzie dobrze.

Tomura westchnął i przestał się drapać.
- Mam nadzieję, że się nie mylisz.

***

Twice biegł przed siebie.
Goniła go jakaś wielka żółta kulka - Fat Gum. Zawodowy bohater, który potrafił wszystko lub wszystkich zatopić w swoim ciele.

Obok niego biegł czerwonowłosy kawał klocka. Aktualnie tak wyglądał gdyż miał aktywną swą zdolność - utwardzenie. Chłopak był uczniem U.A, a aktualnie przebywał na stażu u tego bohatera.

Byłeś Ciągle Obok || V! Deku (ZAKOŃCZONE) *ShigaDeku*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz