Kiedy dowiadują się o waszym związku

6.3K 200 32
                                    

- James Potter -

Ja wraz z Huncwotami szliśmy szybkim krokiem w stronę Wielkiej Sali. Chyba Black i Potter byli jedynymi osobami, którym ten pomysł się podobał.

- Dajesz James! - powiedział Syriusz klepiąc przyjaciela po plecach.

- Nie wierzę, że się na to zgodził - odparłam idąc obok Gryfonów trzymając się cały czas za głowę.

- Zakład to zakład! - odparł Black otwierając drzwi od Wielkiej sali. Na nasze szczęście nie było żadnych nauczycieli, ale sporo uczniów siedziało przy stolach ucząc się lub rozmawiając. Potter wskoczył nagle na stół Gryfonów i popatrzył na mnie z uśmiechem.

- Dzień dobry wszystkim! - krzyknął, a oczy uczniów zwróciły się w jego stronę. - Chciałbym poinformować was, że ta oto panna - powiedział wskazując na mnie, a ja myślałam, że spalę się ze wstydu stojąc tam. - Jest zajęta przeze mnie, ale to również oznacza, iż niestety dla większość pan ja również jestem niedostępny. To tyle ode mnie. Miłego dnia! - odparł zeskakujac ze stołu i podchodzac do mnie.

Schowałam tylko twarz w dłoniach czując jak moja skóra robi się gorąca.

- Widzisz, teraz nie możesz się mnie wyprzeć - odparł, a ja pokiwałam głową mimo wszystko się uśmiechając.

- Wiem, ale chyba mi to nie przeszkadza - odparłam całując zadowolonego Jamesa krótko w policzek.

- Severus Snape -

Szłam właśnie w stronę Hogwarckich błoń, gdzie wraz z Severusem umówiliśmy się na wspólną naukę gdy nagle zatrzymał mnie Black.

- Naprawde chodzisz ze Smarkelusem? - zapytał kiedy odwróciłam się w jego stronę.

- Dlatego cie to interesuje? - zapytałam lekko zdziwiona, ale utrzymując poważny wyraz twarzy.

- Odpowiesz mi? - zapytał Syriusz nie puszczając mojego ramienia.

- Tak jeżeli powiesz mi do czego potrzebna jest Ci ta informacja - odparłam patrząc twardo w tęczówki chłopaka.

- Czyli naprawdę jesteście razem - odparł lekko zdziwiony tonem.

- Tak, spotykamy się - odparłam widząc jak Black wpatruje się we mnie intensywnie. - Do czego potrzebna jest Ci ta wiadomość? - zapytałam, ale Syriusz puścił moje ramię i odszedł bez słowa pożegnania. Patrzyłam jak odchodzi dość szybkim krokiem i zastanawiałam się o co może chodzić Gryfonowi.

- Regulus Black -

Po dość długiej walce wygraliśmy mecz z Krukonami. Nie wierzyłam, że nam się udało, bo walka była bardzo zacięta. Ledwie zdobyliśmy przewagę punktów i nasz szukający złapał złoty znicz. Ucieszyłam się jak chyba nigdy i zmęczona wylądowałam na boisku rozglądając się i szukając wzrokiem Blacka.

- Mówiłem, że wygramy - odparł Regulus ładując obok mnie na boisku. Prawie nie słyszałam chłopaka przez krzyki dochodzące z trybun.

- Nie bądź taki pewny siebie - odparłam uśmiechając się w stronę Blacka, który tylko wzruszył ramionami.

- Co ja poradzę? - zapytał podchodząc do mnie bliżej.

- Co robisz? - na moje słowa chłopak położył jedna rękę na moim biodrze, a druga w dole pleców i przyciągnął mnie do siebie.

- To, co powinienem zrobić już dawno temu - odparł przenosząc rękę na moją szyję i całując mnie długo i romantycznie jak na Blacka.

Gdy tylko chłopak się ode mnie odsunal spłonęłam rumiencem.

Harry Potter Boyfriend ScenariosDove le storie prendono vita. Scoprilo ora