Wiadomości

265 9 0
                                    

Nademną krążyły helikoptery z dziennikarzami, ale ja niepostrzerzenie teleportowałam się do mieszkania.

Włączyłam telewizor i włączyłam wiadomości. Było to nagranie z jednego helikoptera. Przedstawiało całą walkę. Reporterka mówiła:

-To nowa superbohaterka Nowego Jorku. Jak się nazywa? Jakie ma moce? Czy będzie nam często pomagać? Dowiecie się na wywiadzie z nią za niedługo.

Po chwili ujrzałam Starka w stroju Iron Mana.

-Niestety nie udało nam się dowiedzieć gdzie jest owa superbohatera, ale Tony Stark chce udzielić nam informacji o niej.
-Jest nowa osobą w Avengers. Nazywa się Gold Girl i będzie nam pomagać. Ogólnie to ma bardzo potężną moc bo może zrobić wszystko na lstrykniecie palca.
-Jak ona się nazywa i z kąd pochodzi?
-Nie stety nie mogę powiedzieć jak się nazywa bo nie wiem czy ona by to chciała, a pochodzi z Asgardu.
-Dobrze. Mówiła do was Samantha Carter, wiadomości. - Wtedy program się skończył, a ja wyłączyłam telewizor.

Przynajmniej teraz Stark nie wypaplał jak się nazywam. Chyba.... Chyba pujde się przejść.

Już niema żadnych helikopterów. Mogę sobie spokojnie przejść po parku. Ktoś wyłonił się zza drzewa. Był ubrany cały na czarno. Nie widziałam twarzy bo miał założony kaptur. Szedł w moją stronę. Nagle wyciągną rękę z kieszeni i bardzo mocno mnie uderzył. Widziałam już tylko ciemność.

Obudziłam się na jakimś siedzeniu. Nagle usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi.

-Ooo. Widzę że już się obudziłaś.
-K-kim ty jesteś? - sece mi na moment zamarło. Ta osoba powiedziała to tak lodowato że aż bardziej niż sam Loki. Wzdrygnęłam się.
-Och, słonko nie zaprzątaj sobie głowy takimi sprawami. - cały czas mówił bardzo chłodno ale również z odrobiną..... Troski? Nie to niemożliwe.
-Nie nazywaj mnie tak!!
-Widzę że nienajleprzy dzisiaj humor.
-No i co z tego. Wypuść mnie stąd!
-Nie, nie, nie. Najpierw ty wyjawisz nam co planują Avengers.
-Nie mówili nic totalnie nic o swoich atakach. A nawet gdybym wiedziałam to bym nie powiedziała. A teraz mnie wypuść!
-Nie wieże ci. Musisz coś wiedzieć. Cokolwiek!
-Nie powiedzieli mi nic!
-Uwolnić ją! - krzyknął do żołnierzy. - Nie będzie tak łatwo jak sobie myślisz!

Wtedy zaczęła się walka. Nie mogłam pokazywać że potrafię nazbyt wiele żeby nie mogli mieć na mnie haka.
Walczyli zawzięcie ale ja się nie poddawałam. Gdy już pokonałam żołnierzy przyszedł jeszcze on ta sama osoba która jeszcze w czesniej ze mną rozmawiała. Był to mężczyzna i był ubrany w czarny strój taki jak mieli żołnierze. Miał on białe włosy z lekkimi brzozowymi i czarnymi pasemkami. Miał on krótkie włosy i czarne jak popiół oczy. Faktycznie z nim nie było tak łatwo jak sobie myślałam. Nie używałam super mocy ale teraz już musiałam. Użyłam mocy jaką ma Pietro. Szybko go pokonałam i uciekłam do bazy avengers.

Nowy Członek || Avengers /ZAKOŃCZONE/Where stories live. Discover now