VI

103 6 0
                                    

Wyszliśmy na świeże powietrze. Shawn odwrócił się do mnie i chwycił za rękę. Poczułam się dość niekomfortowo, lecz w głębi siebie potrzebowałam jego dotyku.
- Madison. Wiem, że potrzebujesz więcej czasu niż jeden dzień. Jednak musisz wiedzieć, że to co do ciebie czuję to nie tylko przyjaźń i będę o ciebie walczyć. Powiedz mi proszę jak będziesz gotowa mi powiedzieć nawet najgorszą prawdę.
- Shawn, proszę muszę sobie to wszystko przemyśleć. Możemy spotkać się za tydzień?
- Jasne. - powiedział smutnym głosem jednak w jego oczach było widać tysiące iskrzących się iskierek. Było to przeurocze.
Przytuliliśmy się na pożegnanie. Shawn poszedł w stronę wejścia do wytwórni, a ja do domu. Jedyne o czym marzyłam to tylko moje miękkie łóżko.

(Tydzień później)
Usłyszałam ciche otwieranie drzwi od mojego pokoju, jednak leżałam nadal udając, że śpię. Nagle usłyszałam głośne sto lat, szybko odwróciłam się i ujrzałam moich rodziców i Zoe. Blondynka trzymała duży tort czekoladowy ze świeczką 18 - naście. Ucieszyłam się bardzo, lecz w głębi siebie byłam smutna, że nie było z nimi Shawna. Nie miałam z nim żadnego kontaktu od tygodnia.
-Wszystkiego najlepszego nasza kochana córeczko! - powiedzieli moi rodzice mocno mnie przytulając.
- Dobra, pomyśl życzenie - powiedział Zoe podając mi tort.
Pomyślałam życzenie i zdmuchnęłam świeczki.
- Oki, to teraz się ubieraj, zabieram cię na miasto.
Nie robiłam większego problemu, wiec wstałam, ubrałam się, pomalowałam i zakręciłam włosy.
Wychodząc z łazienki zauważyłam, że Zoe bardzo dużo z kimś pisze, a rzadko się to zdarza, lecz nie przeszkadzało mi to za bardzo.
- Gotowa! - powiedziałam obracając się wokół siebie. Ubrałam krótką, białą obcisłą sukienkę i białe trampki.
Wychodząc z pokoju wzięłam czarną torebkę z krzesła  i włożyłam do niej najważniejsze rzeczy. Wyszłyśmy i kierowaliśmy się w stronę drzwi wyjściowych gdy nagle moja mama krzyknęła.
- Zoe i Mad proszę bądźcie w domu o 17. Rodzina przyjeżdża - powiedziała i puściła oczko blondynce. Było to dość podejrzane ale postanowiłam to przemilczeć.
Chodziłyśmy po mieście dobrze się bawiąc, co jakiś czas wchodziłyśmy do różnych barów. Na samym końcu poszłyśmy na plaże, byłyśmy już trochę zmęczone więc postanowiliśmy usiąść na piasku. Nagle Zoe zaczęła mówić.
- Mad? A jak tam z Shawnem? Rozmawialiście już o tym wszystkim? - jak to przyjaciółce  mówiłam jej wszystko więc o tym też.
- Nie, minął już ponad tydzień. Zoe sama nie wiem. Nie mogę przestać o nim myśleć, potrzebuję go ale nie wiem jak to będzie. Boję się.  - powiedziałam to a moje oczy zaczęły się szklić.
- Madison, Shawn nie wydaje się taki jak James. Uwierz mi, a ja mam nosa do takich spraw. - Zoe skończyła to mówić i zrobiła strasznie głupia minę, przez co od razu zaczęłam się śmiać.
Popatrzyłam na telefon i zobaczyłam na nim godzinę 16:30, wiec postanowiłyśmy powoli wracać w stronę domu.
Drogę przemilczałyśmy, a Zoe cały czas z kimś pisała. Doszłyśmy do mojego domu gdy nagle Zoe odwróciłam się do mnie i kazała zamknąć oczy.
- Jakby po co, jak wiem jak wyglada moja rodzina, raczej nic się nie zmienili od ostatniego razu. - stanęłam trochę zdezorientowana ale po krótkie czasie zamknęłam oczy. Zoe zawiązała mi je i chwyciła za rękę prowadząc do drzwi wejściowych. Otworzyła je i odwiązała opaskę. Dostałam w oczy duża ilością światła ale gdy już się przyzwyczaiłam zobaczyłam Shawna z czerwonymi różami. Oczy zaczęły zapływać mi łzami i nie mogłam się ruszyć. Brunet podszedł do mnie i po chwili patrzenia mi w moje zapłakane oczy podał kwity i powiedział.
- Madison jakbym mógł zapomnieć o urodzinach najcudowniejszej kobiety na
świecie. - nagle wyciągnął z tylnej kieszeni spodni pudełko. Otworzył je a w środku znajdował się delikatny srebrny
pierścionek. - Mad wiem, że nie znamy się długo ale przy tobie czuję, że cały świat nie istnieje i jesteśmy tylko my. Uczynisz mnie najszczęśliwszym chłopakiem na świecie i zostaniesz moją dziewczyną?

————————————————————————
Hej przepraszam, że trochę nudniejszy ale nie miałam na niego pomysłu.

Second love • Shawn Mendes •Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz