~15~

1.2K 61 33
                                    

i zmęczona tym wieczorem oparłam się o ramię Marcina. Obaj byliśmy tym zmęczeni ale też szczęśliwi. Oddychalam głośno i szybko gdy Marcin powiedział

M- Co my właśnie zrobiliśmy?

L- Właśnie też się zastanawiam haha

Powiedziałam odwracając się w stronę chłopaka i uśmiechając się po chwili dopowiedziałam

L- Żałujesz tego?

M- Nie

Pewnie odpowiedział Marcin. Lecz jeszcze nie wiedział jakie będą tego skutki, ja też nie wiedziałam. Obaj nie wiedzieliśmy. Ale przecież po burzy zawsze wychodzi słońce co nie? Po chwili Marcin zmienił temat

M- Idziemy na dół?

L- Czekaj

Powiedziałam po czym przytuliłam chłopaka. Czułam się przy nim taka kochana, bezpieczna. Lecz nie wiedziałam że za jakiś czas to minie...  Marcin to odwzajemnił po czym pocałował mnie.

M- Idziemy?

L- Yes

Szybko ubraliśmy się po czym zeszliśmy na dół trzymając się za rękę i głupio się do siebie uśmiechaliśmy. Wtedy było tak beztrosko, tak przyjemnie. Byliśmy tacy w sobie zakochani...

L- Chodź Marcin

Powiedziałam do chłopaka który wolno wlekł się za mną. Szedł wolno tak jak za niedługo czas będzie upływał i wtedy nic nie będzie miało sensu, bo przecież tylko z nim to wszystko ma sens... 

M- Dobra, już idę

Odpowiedział chłopak przyspieszając. Po chwili byliśmy już na dole. Postanowiliśmy się napić. Ja wypiłam jednego shota i Marcin też na co głupio się zaśmialiśmy.

L- Tylko jeden? Co tak słabo Marcinku? haha

Wtedy jeszcze nie wiedziałam że każde słowo które wypowiedziałam dni niego utknie mi w pamięci i będzie jedyną pamiątką która pomoże umilić ten straszny czas.

M- A ty Lexy? Tylko jeden? Podobno masz mocną głową

L- Bo mam

M- Tak? Przekonajmy się. Na początek po trzy shoty. Zobaczymy kto wygra

L- Okay

Powiedziałam podając mu rękę. Byłam pewna że wygram. Każdy z nas wziął trzy shoty.

M- Trzy, dwa, jeden

Zaczęłam pić moje shoty i po chwili już ich nie było a Marcin nadal dopijał ostatniego

L- U Marcinku, co tak słabo?

M- Wiesz, wolę pić więcej

L- Mhm, no to jeszcze raz. Po cztery shoty

M- Okay

Chłopak podał mi rękę co ja odwzajemniłam.

L- Trzy, dwa jeden

Zaczęliśmy pić swoje shoty. Dopiłam alkohol z ostatniego kieliszka i spojrzałam na Marcina który dopiero zaczynał pić ostatni

L- Haha Marcin, ty w ogóle nie potrafisz. Co tak słabo?

M- Wyszedłem z wprawy

L- Mhm, dobra ostatni raz. Po pięć shotów ale jak wygram to mogę ci kopnąć w jaja haha ( nie pytajcie XD Lexy jest już pijana 🤪😂 )

M- Co?

L- Boisz się że przegrasz? Haha

Jeszcze wtedy nigdy bym nie pomyślała jak bardzo będę tęsknić za tym jak pijana śmiałam się razem z nim...

M- Nie, wchodzę w to haha. Ale to działa też w drugą stronę, pamiętaj

L- Phi ( XD ) mnie to nawet nie będzie boleć haha

Wzięliśmy tym razem pięć shotów i zaczęliśmy je pić. W pewnym momencie przez chwilę przyciemniło mi obraz i poczułam ukłucie w głowie ale chęć wygranej była od tego większa. Szybko dopiłam ostatniego shota i spojrzałam na Marcina który też go dopijał

L- No Marcinku, coś znowu nie wyszło haha

M- No dobra, chodź

L- Okay

Odpowiedziałam po czym uśmiechnęłam się do chłopaka. Poszliśmy na górę do mojego pokoju...



________________notice________________

Hi guys!
Jak widzicie dzisiaj byłam trochę tajemnicza haha. Za niedługo się dowiecie o co chodzi 🤭. I nie zwracajcie uwagi na ten głupi pomysł Lexy XD jest pijana 🤪😂

To na tyle

Love you guys bajj ❤️

słów 🔥

TOM || Tylko z Tobą to wszystko ma sens - Lexy x Marcin, Julka x KacperWhere stories live. Discover now