~34~

1K 66 20
                                    

L- No to jest chyba kur** żart- krzyknęłam pokazując Julce strój

K- Ej, spokojnie- dopowiedział Kacper

J- No prosiłaś żebym spakowała ci strój- powiedziała dziewczyna powstrzymując śmiech

L- To nie jest śmieszne

M- Co się stało? Czemu moja księżniczka jest taka zła?- w drzwiach stanął Marcin który suszył małym ręcznikiem włosy bo właśnie przed chwilą wyszedł z pod prysznica i przytulił mnie od tyłu


L- To się stało- odpowiedziałam pokazując mu strój który dała mi Julka

L- Ktoś tu jest po prostu chory psychicznie

Pov Julka

Z każdym słowem Lexy robiło mi się coraz smutniej. Kiedyś mówiła że jest moją przyjaciółką a teraz mówi że jestem chora psychicznie. Myślałam że to będzie śmieszny prank a zamieniło się w taką dramę. Nie pomyślałam o tym że Lexy ma strasznie wybuchowy charakter.

Pov Marcin

M- Hejj, spokojnie. Może nie będzie tak źle, a gdyby za dużo było widać to chyba gdzieś mam agrafkę- zacząłem uspokojać dziewczynę

L- Ehhh...

Dziewczyna wyszła z pokoju po czym zamknęła drzwi i opadła na łóżko. Podszedłem do niej i przytuliłem na co dziewczyna się we mnie wtuliła

M- Czemu tak na nią krzyczałaś?

L- Myślałam że spakuje mi jakiś normalny strój a nie to coś

M- No dawaj, spróbuj go ubrać. Może będzie dobry.

L- Wątpię w to no ale okay

Uśmiechnąłem się do dziewczyny a ona poszła ze strojem do łazienki żeby się przebrać. Nie było jej pięć minut, dziesięć, piętnaście. Zacząłem się martwić więc podszedłem do drzwi i zapukałem ale nie dostałem odpowiedzi więc wszedłem a tam zobaczyłem moją małą kruszynkę 🥺  która siedziała na podłodze i płakała.

M- Hejj, co się stało?

L- Czemu jestem taka brzydka? Czemu ty jeszcze ze mną w ogóle nie zerwałeś? Przecież jestem taką brzydką deską, jestem okropna, obleśna

M- Ejj, Lexy. Jesteś śliczna, przepiękna a zresztą jestem z tobą bo cię kocham, i to nieważne jak wyglądasz i jakie masz ciało, a ty akurat masz je idealne

L- To nieprawda, przestań kłamać. Jestem okropna, brzydka. Nie ma brzydszej kobiety na świecie. Jestem taka obleśna...

M- Proszę cię Lexy, nie mów tak. Jesteś idealna, piękna. Najpiękniejsza. Chodź

Chwyciłem dziewczynę za rękę po czym podniosłem ją z zimnej podłogi i przeniosłem na łóżko po czym otarłem łzy z jej policzków.

L- Marcin, ale przyznaj że tak myślisz, jesteś ze mną tylko dlatego żeby zapomnieć o Nikoli, prawda? Napewno tak bo kto by chciał takiego brzydkiego grubasa jak ja- dziewczyna po wypowiedzeniu tych słów rozpłakała się na dobre

M- Lexy, głupolu mój, co ty mówisz. Oczywiście że nie jestem z tobą tylko żeby zapomnieć o Nikoli. Kocham cię, jesteś idealna

Dziewczyna spojrzała się na mnie swoimi załzawionymi oczami

M- No przytul się- powiedziałem z nieśmiałym uśmiechem na twarzy widząc jak dziewczyna bardzo tego potrzebuje. Wtuliła się we mnie co ja odwzajemniłem i w takim uścisku spędziliśmy dobre 10 minut. Po jakimś czasie Lexy powoli przestawała łkać w moją bluzkę

M- Już dobrze- powiedziałem głaskając dziewczynę po włosach

L- Dziękuję- odpowiedziała dziewczyna jeszcze raz mnie przytulając


_______________notice________________

Hi guys!

Przypominam że jeśli do ( przedłużam XD ) końca wakacji pod każdym rozdziałem będą 32 gwiazdki to zrobię maraton

To na tyle

Love you guys bajj ❤️

525 słów 🔥

TOM || Tylko z Tobą to wszystko ma sens - Lexy x Marcin, Julka x KacperWhere stories live. Discover now