Rozdzial 21

564 48 47
                                    

Per Karol

Po ogarnięciu spraw w szkole wyszedłem z niej i czekałem na Ernesta. Dziewczyna tak mnie wkurzyła że mam ochotę się upić i nie myśleć o konsekwecji. Zerwała z chłopakiem dla mnie ta już to wierzę. Po chwili ze szkoły wyszedł Ernest

-siema mordo

-siema - przywitałem się z nim

-widzę że wkurzony

-a weź, babsko głupie - zaczęliśmy iść

-a co się dokładnie stało?

-dzwoni do mnie że zrozumiała swój błąd i wraca do mnie. Ja takie że nie chce z nią być a ona że będziesz jeszcze tego żałować, będę wracać do niej na kolana i wybaczać że nie chce z nią być - opowiedziałem

-no to ostro

-przez to Hubert myśli że...

-zaraz jaki Hubert? - spytał

-mój przyjaciel, poznałem go niedawno i mieszka ze mną

-okej no i co z nim?

-byłem wkurzony i lekko się na mnie wyżyłem... znaczy on dziś powiedział mi że jest z jakimś Mateuszem i byłem wkurzony i zacząłem mówić bez emocji jakby mnie to nie interesowało i ogóle - wyjaśniłem

-no ładnie, miej nadzieję że nie jest na ciebie zły

-wrócę do domu później i mu wytłumaczę

-okej

-pewnie spędzi ta noc upojnie z Mateuszem - pomyślałem

-a co jeśli on go skrzywdzi?

-kto, kogo? - spytałem

-Mateusz Huberta

-to Mateusz pozna mnie z innej strony - odpowiedziałem

-już mu współczuję - zaczął się śmiać

-dobra wchodzimy? - spytałem

-no a jak

Weszliśmy do środka klubu. Odrazu można było słyszeć głośną muzykę. Poszliśmy więc do baru i usiedliśmy. Batman nad obsłużył a my gadaliśmy.

Time skip około 4h

Totalnie pijany wyszedłem z klubu. Ernest poznał jakąś laske i poszedł z nią a mnie zostawił samego. Postanowiłem iść do domu lecz to takie łatwe nie jest. Po co ja tyle piłem? Mogłem po 5 przestać ale nie bo Karol Kuter musiał wypić jeszcze razy 10.

Per Hubi

Zjadłem kolacje z Mateuszem. On też smacznie gotuję nie powiem że nie. Karola dalej nie było i martwiłem się o niego. Mam nadzieję że nikt mu krzywdy nie zrobi, może do niego zadzwonię?

-to co robimy teraz? - spytał Mateusz

-nie wiem a co chcesz robić?

-nie wiem, może już pójdę do domu?

-jak chcesz

-to idę

Chłopak wstał i zaczął iść w stronę przedpokoju ze mną.

-dzięki za miło spędzony czas

-nie ma za co, lecę - odpowiedział

-uważaj na siebie

-będę - złożył buty

Po pożegnaniu chlopak wyszedł z mieszkania. Zostało mi tylko czekać kiedy wróci Karol. Poszedłem do pokoju i położyłem się na łóżku. Wziąłem do ręki telefon i postanowiłem do niego zadzwonić

-halo - usłyszałem

-hej Karol gdzie jesteś? - spytałem

-wr... acjiam - odpowiedział

- słyszę że pijany

-tvvroche

-iść po ciebie? - spytałem

-nie, jszagvraz będę

-okej to ostrożnie idź 

Chłopak się rozłączył. Chętnie rzuciłbym to wszystko i poszedł do niego ale nie chce mi się szarpać z nim. Chciał pić to ma konsekwecje, mógł pomyśleć że przecież musi do domu wrócić. Wziąłem słuchawki z szafki i podłączyłem je do telefonu. Włączyłem muzykę i zacząłem słuchać.

Per Karol

Byłem już przed domem. Ledwo stojąc wbiłem do domu i walnąłem się na podłogę.

-w końcu - wybełkotałem

-jezuuu Karol! - usłyszałem

Chłopak usiadł obok mnie i zaczął patrzyć czy żyje. Nie miałem już siły aby coś zrobić więc poszedłem spać .

😖 Story of a broken Heart // DxD 😖Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz