9

779 41 4
                                    

Ja:

Jesteś może?

Lauren:

Coś ważnego?

Ja:

Tęsknie?

Lauren:

Oh Kochanie, jutro Cię przytulę ;*

Ja:

Czyli jesteś zajęta. To nie przeszkadzam. Trzymaj się mocno ;)

Lauren:

Jutro Ci to wynagrodzę ;*


Miałam nadzieję, że choćby ona będzie obok. Pragnęłam jakiegokolwiek kontaktu z kimś bliskim. Po długim prysznic prysznicu położyłam się do łóżka. Stale słyszałam donośnie głosy dziewczyn, które dobrze bawiły się w salonie. Chciałam jedynie, aby Di trzymała się od niego z daleka. Zawsze był nieprzewidywalny. Groził mi, atakował, gdy tylko była taka okazja. Dobrze wiedziałam, że Mani była po jego stronie. Wolałaby, żeby jej przyjaciółka była z ogarniętym życiowo mężczyzną, który stale stara się o jej serce, niż z wariatką, która ledwo radziła sobie z własnymi uczuciami.


Nie przespałam ani minuty. Dopiero koło 5 Dinah udała się do łóżka. Głośno westchnęła, gdy zobaczyła, że nie śpię. Przysunęła się do mnie i lekko pogłaskała mnie po policzku. Nie wiedziałam czemu jej na to pozawalałam. Czułam się cholernie źle.

-Karla, to nic nie znaczyło. Po prostu dzwonił, aby spytać co u Nas...

-U Nas? Pytał czy w końcu mnie zostawiłaś? – DJ zerknęła smutno w moje oczy – Zostaw mnie jeśli wolisz być z nim.

-Nie chcę być z nim – jęknęła – A tym bardziej nie chcę Cię zostawiać. Jesteśmy dla siebie, zapomniałaś?

-Byłoby Ci lepiej z kimś innym. Nie musiałabyś nikogo niańczyć, nie martwiłabyś się...

-Karla, kocham Cię taką jaka jesteś. Nic tego nie zmieni. Przeżyłyśmy ze sobą wiele cudownych lat, wiele różnych akcji się działo, naprawdę to nic nie znaczyło. Zablokuję jego numer, obiecuję – westchnęłam.

-Nie usunęłaś go od 9 lat, za każdym razem mówisz mi to samo...

-Karla... Porozmawiamy jutro, dobrze? – przytuliła mnie do swoich piersi.

Nie miałam sił się z nią kłócić. Co by się nie działo, wiedziałam, że jest moim wszystkim. Dlatego tak bardzo bałam się, że ją stracę. Wtuliłam się mocno w jej biust i czekałam, aż uda się jej zasnąć. Znałam ją za dobrze, wiedziałam, że nie potrwa to długo. Po alkoholu zasypiała bardzo szybko, często sama nie pamiętała kiedy położyła się do łóżka. I nie chodziło o duże dawki, czasami wystarczało jedno piwo, a jej senność przychodziła natychmiastowo.

Di zasnęła w ciągu kilku minut. Ja niestety miałam za dużo emocji w sobie, aby zamknąć oczy. Mani, były Di, Lauren na rurze... Jakie złe sny mogłyby dziać się w mojej głowie, gdybym zasnęła.

I'm just curious, is it serious? - CAMINAH/CAMREN PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz