Kiedy Zayn oznajmił, że ma dla nich plany, w życiu nie spodziewałaby się, że ten pojawi się na dole chwilę później z naręczem poduszek, kołdrą i Śnieżkiem, plączącym mu się pod nogami. Dziewczyna nie widziała mężczyzny od pasa w górę za sprawą owych poduszek, kołdry i z pełnym uznaniem patrzyła jak ten bez problemu doniósł pakunek na sofę w salonie.
Pies zaraz potem usadowił się tuż obok i machał przyjaźnie ogonem, wlepiając ślepia w swojego pana.
"Śnieżek! Co ja ci mówiłem o siedzeniu na kanapie?" Skarcił brunet psa, patrząc na niego pozornie groźnie.
"Pozwól mu." Odezwała się Elsa, siadając obok białej puchatej kulki, którą potem wzięła sobie na kolana.
"Co będziemy robić, doktorku?" Zapytała Rayburn z figlarnym uśmiechem, błąkającym się na jej ustach. Zayn widząc to, po raz kolejny poczuł suchość w gardle, podczas jej obecności. Nagle zakłopotany spuścił wzrok na podłogę i pocierał swój kark w akcie zdenerwowania.
"Pomyślałem, że może ..." Zaczął nieśmiało, a wtedy Elsa uśmiechnęła się jeszcze szerzej, obserwując jego urocze zakłopotanie.
"Może co, Zayn? Wyduś to z siebie." Odparła nieco rozbawiona, głaszcząc Śnieżka po kudłatym łebku.
"Co powiesz na banalny maraton filmowy? Zrobię popcorn, a gdzieś powinny też znaleźć się pianki i kakao. Co ty na to?" Spytał, nie spuszczając wzroku z jej twarzy, a ona ochoczo pokiwała głową, gdyż bardzo spodobał jej się pomysł mężczyzny. Może i nie był wydumany ani oryginalny, ale to nie miało znaczenia, bo spędzi czas z nim. Więcej nie potrzeba jej było do szczęścia, a Zayn podzielał jej zdanie.
"Wchodzę w to, ale ja wybieram pierwszy film!" Zastrzegła z dziewczęcym uśmieszkiem i wesołymi iskierkami, tańczącymi w niebieskich oczach.
"Umowa stoi." Podał jej pilota do wiszącego na ścianie telewizora plazmowego, który od razu włączyła i połączyła się z Wi-Fi, a potem zaczęła szukać interesującej propozycji filmowej. Skupiała się tylko na filmach obyczajowych, komediach i niektórych filmach z pogranicza fantastyki.
"Ty wybierz film, a ja zaraz przyjdę." Szepnął brunet, muskając jej usta i wyszedł na balkon wraz z paczką papierosów i czarną popielniczką. Potrzebował kolejnej dawki nikotyny, by powstrzymać się przed rzuceniem się na blondynkę i całowaniem jej aż do utraty tchu.
Śnieżek, widząc wychodzącego na balkon Zayna zaszczekał złowrogo, a Elsa przytuliła się do psiaka, nadal go głaszcząc i szepnęła.
"Też tego nie lubię, ale nie martw się. Niedługo się z nimi pożegna, już ja o to zadbam."
_______________________________________________________
a/n nowy rozdział melduje się! być może jutro pojawi się jeszcze jeden, aczkolwiek nie jestem tego pewna, więc wiecie ... ; D.
kto chce dedyk w kolejnym rozdziale? piszcie!
jeśli Ci się podoba proszę, daj mi gwiazdkę lub komentarz. ily! x
YOU ARE READING
night changes II z.m
FanfictionJej wewnętrzny monolog przerwał szept bruneta, zapatrzonego w ciemne, nocne niebo. "Nie doprowadza cię to do szaleństwa?"Zapytał, zerkając na Elsę z ukosa i kontynuował, nie czekając na jej odpowiedź."To, jak szybko zmienia się noc? Wszystko, o czym...
