Urodzinowa Niespodzianka

4 0 0
                                    

Mijały dni a ona nie pisała było mi bardzo przykro. Nie chciałam przyznać tacie że brakuje mi jej że brakuje mi tej domowej atmosfer. Nawet ich kłótni mi brakowało chciałam żeby okazało się że to tylko zły sen. Zbliżały się moje urodziny z każdym dniem liczyłam że chociaż w urodziny napisze. Mój ojciec potajemnie zorganizował mi imprezę. Kiedy nadszedł dzień moich urodzin z samego rana tata dał mi swoją kartę i wysłał na zakupy. Już wtedy wiedziałam że coś planuje. Zawiózł mnie do galerii.

- Wydaj ile chcesz, tylko nie przesadzaj będę po ciebie o 16.

- Dobrze tato spokojnie wiem nie wydam dużo coś jeszcze?

- Tak przed galeria czeka Alicja i Julek – Powiedział patrząc na moją minę.

- Julek? Brat Alicji Ten o rok starszy? -Zapytałam zdziwiona ale też ucieszona.

- Tak przecież to twój kolega. To był pomysł Alicji.

- To super.

- Leć już do nich księżniczko moja.- Powiedział i dał mi buziaka w czoło.

- Pa tato. – Powiedziałam i wysiadłam z auta. Od razu poleciałam do nich stali przed wejściem do galerii.

- Cześć Kochana moja- Powiedziała tuląc się do Alicji.

- Hejka Księżniczko moja– Odpowiedziała mi po czym popatrzyłam na Julka.

- Hej – Powiedziałam chwiejnym głosem i przybiłam mu żółwika. Po czym weszliśmy do galerii, pierwsze poszliśmy do sklepu z sukienkami. Spędziliśmy tam strasznie dużo czasu ale wybrałam idealna sukienkę. Później szłyśmy po kolei po sklepach. Obeszliśmy wszystkie sklepy kupiłam masę ubrań. Prawie cały dzień nic się nie odezwałam od dawna się podkochiwałam w Julku. Alicja bardzo dobrze wiedziała że się bałam zagadać i że się bardzo stresuje. Mimo wszystko dzień był super. Popatrzyłam na zegarek była 16.

- Chodźmy już zaraz mój tata będzie- Powiedziałam nie mogąc oderwać wzroku od Julka. Był on najładniejszym chłopakiem w naszej szkole wszystkie laski na niego leciały.

- Dobrze daj wezmę ci zakupy. Dziewczyna w urodziny nie może nosić siat z ubraniami.- Powiedział Julek zabierając mi siatki z rąk. Wyszliśmy z galerii mój tata już stał na parkingu, wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy domu. Wysiedliśmy pod moja klatka. Weszłam do mieszkania i zostałam mile zaskoczona.

- Wszystkiego Najlepszego- Krzyknęli moi znajomi i od razu zaczęli śpiewać „Sto lat". Bardzo mnie ucieszył ten widok ale ciągle zerkałam na telefon licząc że moja mama napisze. Zaraz po skończeniu śpiewania przynieśli trzy warstwowy tort truskawkowy, mój ulubiony.

- Za nim zdmuchniesz świeczki na tym torcie chcemy podarować ci prezent i złożyć życzenia.- Powiedział mój tata.

- Jesteś zawsze przy nas Jesteś pomocna. Dziękujemy ci za to że zawsze jesteś nie ważne czy są to trudne chwile czy szczęśliwe ty jesteś. Życzymy ci dużo zdrowia, szczęścia i wszystkiego co sobie zamarzysz nasza kochana. – Powiedziała Alicja w imieniu wszystkich. Po czym Julek podał mi prezent. Było to ładnie opakowane nie duże pudełko.

- No otwórz to.- Powiedział z niecierpliwością Julek. Zaczęłam odpakowywać było to piękne granatowe pudełko. Otworzyłam je i ujrzałam piękną tiarę. Taka samom tiarę miała moja mama w swojej szkatułce.

- Nie wiem co powiedzieć jest piękna. Dziękuje wam jesteście kochani.

- Nie masz za co dzisiaj ty jesteś najważniejsza- Powiedział Julek spoglądając na moje zadowolenie. Załączyliśmy muzykę zdmuchnęłam świeczki. Pokroiliśmy tort i każdy zjadł po kawałku. Popatrzyłam na smartfon i akurat zaczął dzwonić. Była to moja mama ucieszyłam się.

KOCHAJ ALBO IDŹWhere stories live. Discover now