Satoru Gojo x Reader (Jujutsu Kaisen)Lemon! Część 3

1.7K 53 7
                                    


  Od ostatniego wydarzenia minął tydzień. Od tamtego czasu Gojo-sensei przestał ci cały czas dokuczać. Jednak co raz częściej kiedy jesteście sami zaczyna flirtować z tobą albo jego zdania są wręcz przepakowane podtekstem. Tak naprawdę nie wiesz co myśleć. Satoru podoba ci się, możesz nawet powiedzieć że go kochasz mimo jego charakterku, ale jest twoim nauczycielem. Nie wiesz też za dużo na jego temat bo w sumie nigdy nie opowiada o swojej przeszłości, może wydarzyło się coś tragicznego czego sam nawet nie chce pamiętać. Niby masz wrażenie że może też coś do ciebie czuje, ale co jeśli wszystko to co robi i mówi tylko po to żeby ci bardziej dokuczyć?


  Takie myśli prześladują cię już dłuższy czas, ale nie masz odwagi podejść do niego i zapytać wprost. Jedyne co ci pozostaje to czekać aż wykona jakiś ruch w twoją stronę. Ale to sprawia że tylko bardziej się niecierpliwisz.


  Następnego dnia po treningu Gojo-sensei zaproponował ci dodatkowy trening bo nie radzisz sobie najlepiej i tak w zasadzie z pierwszorocznych jesteś najsłabsza czego boleśnie jesteś świadoma. Jednak nie sądzisz by kilka godzin dodatkowego treningu coś dały, ale się zgodziłaś. Zawsze kilka godzin dłużej z osobą, której naraz nienawidzisz i kochasz.


  Nie podejrzewałaś wtedy że sensei miałby jakiś ukryty motyw w swoim działaniu. Ale przecież nic złego nie mogło się wydarzyć w końcu to Satoru. Może być czasem nie przyjemny ale nie skrzywdziłby swoich cennych uczniów. Przez następnych kilka tygodni po treningach całej klasy ćwiczyliście tylko we dwoje. Mimo że sensei wydaje się często bujać w obłokach, czy być śmieszkiem to treningi zawsze robi surowe i trudne.


  Dzisiejszy trening nie był wyjątkiem, byłaś tak zmęczona że ledwo mogłaś ustać na nogach. Mimo że Gojo miał dzisiaj do zrobienia jakąś papierkową robotę, więc nie mógł się zająć twoim treningiem od razu to znałaś swoje możliwości i wiedziałaś że dzisiaj nie dasz rady. Postanowiłaś poprosić senseia o to by dzisiaj ci odpuścił z dodatkowym treningiem. Gdy chwilę odpoczęłaś postanowiłaś pójść do pokoju Satoru.


  Przez chwilę stałaś przed drzwiami aż w końcu zdecydowałaś się zapukać niepewnie. Po chwili ukazał ci się sensei. Zaprosił cię do środka i pytająco spojrzał na ciebie. Szybko wytłumaczyłaś mu o co chodzi. Dopiero teraz zauważyłaś jak bardzo się do ciebie zbliżył. Był tak blisko że czułaś na twarzy jego oddech, twoje serce zaczynało bić coraz szybciej a twarz zrobiła się czerwona. Byłaś mocno zdezorientowana zachowaniem senseia. Wtedy nagle wasze usta się złączyły w pocałunku, na początku nie wiedziałaś co masz zrobić, ale po chwili oddałaś pocałunek. Gdy zabrakło wam powietrza przerwaliście by zaraz Gojo zaczął namiętnie całować twoją szyję niekiedy ją przygryzając. Jego prawa ręka powędrowała na twoje piersi, a lewą objął cię w tali. Czułaś jak twoje ciało się rozgrzewa od jego dotyku. Zaczął rozpinać twoją bluzkę a później stanik. Gdy twoje piersi mu się ukazały czułaś się niesamowicie zawstydzona i próbowałaś zakryć je rękoma ale Satoru ci to uniemożliwił. Wtulił się w twoją klatkę piersiową po czym zaczął całować cię po środku. Po chwili jego ręcę zaczęły obściskiwać twoje piersi. Było ci niesamowicie dobrze jednak Gojo przestał by do końca cię rozebrać. Byłaś całkiem naga ale już nie czułaś tak wstydu, znów zaczął cię całować a następnie poczułaś jak jego ręka zaczęła cię masować w kroczu. Zaczęłaś cicho pojękiwać do tej pory nigdy nie czułaś takiej przyjemności. Powoli zaczął wkładać w ciebie palce, jeden a potem dwa i w ten sposób doprowadzał cię do szaleństwa. To twój pierwszy raz i nie za bardzo wiesz co masz robić więc w pełni oddajesz się woli Satoru, który na pewno jest bardziej doświadczony niż ty. Spojrzałaś w dół i ujrzałaś jaki namiot ma w spodniach, odwróciłaś wzrok ale nic nie umknie uwadze senseia, złapał twoją dłoń i przycisnął do swojego krocza. Nie wiedziałaś za bardzo co masz robić więc na początku niezręcznie zaczęłaś pocierać i ściskać (bosze jaki cringee). Po chwili gdy zażenowanie minęło zaczęłaś powoli rozpinać jego spodnie. Następnie ściągnął bluzkę. Teraz był już w samych bokserkach. Trochę się bałaś ale w końcu ściągnęłaś mu je za jednym zamachem. Nie mógł już dłużej wytrzymać, przysunął cię do siebie i zaczął pocierać się o twoje podbrzusze. Oboje położyliście się na łóżku, Satoru był nad tobą tak by mógł widzieć cię w całej okazałości. Powoli zaczął w ciebie wchodzić. Na początku cię bolało widząc to Gojo czekał aż ci minie ból. Po kilku chwilach zaczęłaś się poruszać dając mu w ten sposób znak. Znowu zaczął się poruszać w tobie, tak coraz szybciej i szybciej. Byliście na granicy rozkoszy. Czułaś go całym ciałem i on ciebie też. To nie było tylko zwykłe seksualne przeżycie ale również uczuciowe. Byłaś już blisko orgazmu zresztą Satoru też. Nagle zalała cię fala ekstazy, poczułaś w sobie coś ciepłego co doprowadziło cię do jeszcze większej błogości. Oboje doszliście w tym samym czasie. Po tym wzięliście wspólny prysznic i położyliście się spać. Satoru mocno cię przytulił i wyszeptał:                                                                         -Kocham cię (t.i). 



----------------------------------------------------

nie moge dlaczego pisanie lemonów jest takie trudne ;-; myślałam że nie dokończę tego ale jakoś to zrobiłam. Wiem że słabe, ale czego można oczekiwać od osoby która pisze o czymś czego nigdy nie doświadczyła :c

Character x ReaderWhere stories live. Discover now