𝑴𝒂ł𝒚 𝑺𝒌𝒂𝒓𝒃 || 𝑲𝒐𝒍 𝑴𝒊𝒌𝒂𝒆𝒍𝒔𝒐𝒏

𝑨𝒕𝒂𝒌

Pov Eleny

- Więc to ustalone, zabijamy Koła - mówię, upewniając się, że wszyscy nadal są na pokładzie.

- W porządku, ale nie wiem, dlaczego nie możesz pozwolić jej być szczęśliwą - mówi Jeremy. Najwyraźniej był w konflikcie.

Pov  Lissy

Kol i ja śpimy w łóżku, kiedy słyszę krzyk. Wstając z łóżka, idę do salonu i widzę Kol walczącego z gangiem Scooby'ego. Nik jest uwięziony w kuchni przez zaklęciem granicznym, a wszyscy inni są zszokowani.

-Co ty wyprawiasz - Krzyczę i wszyscy się zatrzymują.

- Musimy go zabić Lissa, on jest dla ciebie zły. Chcę tylko, żebyś była szczęśliwa, siostro - mówi Elena, błagając mnie, żebym pozwoliła jej to zrobić.

- Pierdol się Elena !, nie jesteś moją rodziną i nie pozwolę ci tego zrobić - mówię, zanim pojawiam się przed nią tylko po to, żeby Damon mnie znokautował, zanim będę mogła do niej dotrzeć.

Widzę tylko czarną otchłań. Całe moje ciało jest zdrętwiałe i nie mogę się ruszyć. Potem widzę idącą w moją stronę kobietę ubraną w długą białą sukienkę.

- Moja droga, przepraszam za twoją stratę, ale możesz go sprowadzić z powrotem. Musisz znaleźć moją córkę, nasze rodziny znają się od dawna, ona ci pomoże, znajdź Maylee, ona ci pomoże - mówi przed zniknięciem.

- O czym ona do cholery mówi. Nic nie straciłem, chyba że...

Następną rzeczą, jaką wiem, jest to, że budzę się ze szklanką wody spryskaną moją twarz.

Rozglądając się po pokoju, widzę, że Klaus jest wolny i nie zdenerwował wszystkich. Kiedy prawidłowo siadam, widzę go. Kola na podłodze z białym dębem w piersi.

Podbiegam do niego i płaczę, przytulając go. Odwracam się, żeby spojrzeć na moją rodzinę.

- Mogę sprowadzić z powrotem do domu. Wiem, że mogę, wrócę. Muszę kogoś znaleźć - mówię wstając.

Wychodzę, zanim otrzymam odpowiedź i rozpoczynam poszukiwania maylee. Odpycham cały ból i skupiam się na odzyskaniu mojej miłości.