𝑴𝒂ł𝒚 𝑺𝒌𝒂𝒓𝒃 || 𝑲𝒐𝒍 𝑴𝒊𝒌𝒂𝒆𝒍𝒔𝒐𝒏

𝒌𝒓𝒐𝒌 1

Pov Lissy 

miesiąc później

Siedzę w małej kawiarni gdzieś w Nowym Jorku, zostawiłam pod jej drzwiami wiadomość, żeby się tu ze mną spotkała. Mniejsza szansa, że ​​zabije mnie publicznie.

Po zrobieniu czegoś, co wydawało się niekończącymi się badaniami, w końcu znalazłam maylee.

Kobieta siedzi przede mną

- Więc moja zmarła mama przekazała ci wiadomość, żeby mnie znaleźć, czego chcesz - mówi dość szybko.

- Moja siostra zabiła mojego narzeczonego, twoja mama powiedziała mi, że możesz pomóc go sprowadzić z powrotem, proszę - mówię błagając ją o pomoc.

Dobrze, ale tylko dlatego, że moja mama powiedziała ci, że mogę pomóc, teraz ruszajmy, wracamy do Mystic falls i odjeżdżamy.

W drodze powrotnej opowiedziałam jej wszystko, co się wydarzyło, i być może wspomniałam, że moja siostra jest sobowtórem, więc jej krew jest naprawdę przydatna do zaklęć.

——————————————————————

Kiedy przyjeżdżamy na miejsce, wchodzimy do grilla, gdzie widzę moją siostrę i jej przyjaciół, a po drugiej stronie wszystkich Mikaelsonów.

-  Gdzie, do cholery, byłaś? - Powiedziała trochę rozgniewana.

- Pojechałam szukać  Maylee, ona może go sprowadzić z powrotem - mówię mając nadzieję, że zrozumie.

- Naprawdę, mówisz poważnie. Mogę odzyskać mojego brata - mówi na granicy płaczu

- Tak, Bekah, możemy go odzyskać - po tym, jak to mówię, ponownie mnie przytula.

———————————————————————

Po rozmowie z resztą rodziny w końcu mieliśmy plan i wiedzieliśmy, co musimy zrobić.

Krok 1: Porwać moją siostrę.

Zgłosiłam się na ochotnika do zrobienia tej części. Moja siostra nie była już moją rodziną, była tylko środkiem do celu. A jeśli mogłabym się przy tym bawić, to dlaczego nie

Podchodząc do pensjonatu, przechodzę przez drzwi, nie kłopocząc się pukaniem.

Wchodzę do salonu, aby zobaczyć całą gang Scooby'ego siedzącego w pobliżu.

- Lissa,tęskniłam za tobą - mówi Elena, a jej głos sprawia, że ​​mam ochotę rozerwać jej gardło.

- Tak Elena, wróciłam i dam ci szansę zrobienia tego w prosty sposób. Chodź ze mną teraz, a twoi przyjaciele nie zostaną skrzywdzeni - mówię wyraźnie wściekła i zirytowana.

- Dlaczego miałbym iść z tobą - pyta nerwowo

- Ponieważ droga siostro, zamierzasz cofnąć to, co zrobiłaś - mówię i zaczynam iść w jej stronę.

Damon, chory głupiec, którym jest, stoi przede mną. Natychmiast skręcam mu kark, zanim zdąży wymamrotać sarkastyczny komentarz.

Teraz zdając sobie sprawę, że naprawdę mówię poważnie, Bonnie próbuje mnie wykończyć swoją żałosną magią. Na szczęście Maylee użyła na mnie zaklęcia, aby ochronić mnie przed takimi rzeczami. Szybko powalam ją jednym ciosem w głowę, a potem podchodzę do Caroline i skręcam jej kark, błagając Tylera o pomoc. Głupia dziewczyno, Tyler nie pomoże, bo to nie leży w interesie Klausa.

I to zostaje mi przeciwko zabójcy królików.

- Stefan ruszę się, zanim cię też zranię - mówię, mając nadzieję, że zrobię to w łatwy sposób.

- Wiesz, że nie mogę tego zrobić  - mówi.

Nie odpowiadając, zbliżam się do niego, a on idzie mnie zaatakować, przesuwam się lekko w prawo i wykorzystuję jego zmieszanie, by zdobyć przewagę i skręcić mu szyję.

Teraz przede mną stoi przerażona Elena. Ostatnią rzeczą, jaką słyszy, jest mój śmiech, zanim ją znokautuję.