- Czekaj - powiedział łapiąc mnie za nadgarstek, a ja odwróciłam się do tyłu
Spojrzałam na niego pytającą miną
- Nie - zaczął - nie ważne - poczym odsunął się w stronę swojego pokoju
- Dobranoc Draco - dodałam cicho, spojrzał jeszcze ostatni raz na mnie
- Dobranoc - odparł szorstko i odszedł
Weszłam do swojego pokoju, na łóżku leżała Astoria czytająca książkę
- O wreszcie! Jak tam na karze? - spytała wstając i podchodząc do mnie
- Znośnie
- Co robiliście
- Sprzątaliśmy klase - powiedziałam z niechęcią w głosie siadając na łóżko
- Idziemy jutro do Hogsmeade, idziesz z nami? - usiadła obok
- My? Znaczy kto?
- No ja, Blaise, Nott i chyba Malfoy - przewróciłam oczami
- Nie wiem, zastanowię się
- Wiesz... - zaczęła mówić - Blaise powiedział mi, że koszulka Malfoya pachniała Liliami - kurwa
- I co? - powiedziałam zirytowana
- Liliami - powtórzyła - Czyli tak jak ty
- Czysty przypadek - dodałam obojętnie osuwając na łóżko
- Czyżby?
- Yeah - patrzyła na mnie z lekkim uśmiechem - Słuchaj Malfoy często rzuca się do mnie przyciskając do ściany, widocznie mój zapach przeszedł na niego i tyle - starałam się mówić jak najwiarygodniej
- Niech Ci będzie - wymamrotała i położyła do swojego łóżka
Poszłam się umyć, a potem zapadłam w głęboki sen. Tak cudownie mi się spało w jedwabnej pościeli
- Wstawaj - znowu oberwałam poduszką, tym razem to nie była Astoria
W moim pokoju stał Blaise z Malfoyem
- Gdzie Astoria? - spytałam zdezorientowana
- W łazience - dodał mulat znowu uderzając mnie poduszką - Wstajemy i lecimy do Hogsmeade
Spojrzałam na zegar, 9.20
- Jezu - odparłam wstając z łóżka i podchodząc do szafy - A Nott?
- Nott ma inne plany jednak - dodał czarnoskóry stając obok blondyna, który rozsiadł się w fotelu
Wyciągnęłam rzeczy z szafy i odwróciłam się w ich stronę, mierzyli mnie wzrokiem uśmiechając się pod nosem
- Na co się gapicie?
- Paradujesz przed nami w majtkach i koszulce, bez stanika - Malfoy zaśmiał się arogancko
- Skąd wiesz że nie mam stanika?
- Widać - parsknął pod nosem
Przewróciłam oczami i położyłam na łóżku
- Kurwa zapomniałem! - krzyknął Diabeł i wyleciał z mojego dormitorium jak z procy
Nie zdążyłam nic zrobić, a Draco wisiał już nademną wachlując mnie miętowym oddechem. A potem wbił we mnie swoje usta. Jego ręce powędrowały pod moją koszulkę, odsunęłam się
- Astoria jest w łazience - odepchnęłam go wstając, przysunął mnie do siebie
- Mi się nie odmawia - warknął
CZYTASZ
Toksyczna miłość //Draco Malfoy (18+) [ZAKOŃCZONE]
Teen FictionEmily Riddle, właśnie zaczyna swój szósty rok w Hogwarcie, ale czy wszystko napewno będzie takie jak zawsze? Zapraszam do czytania i komentowania czy wam się podoba!