Uzupełnienie - Hajime Iwaizumi

886 35 25
                                    

1. Pierwsze spotkanie

Siedziałam jak zawsze w tej samej lodziarni wraz z moją koleżanką, lekko znudzoną jej wykładem wstałam i tłumacząc sie że muszę iść do łazienki zniknęłam za drzwiami od małych kaflanych pomieszczeniach.  Westchnęłam wyciągając swój telefon sprawdzając godzinę, troche sie z nią zasiedziałam.. Jak tylko wrócę do niej odrazu spadam do domu..
Gdy wyszłam z łazienki z delikatnym uśmiechem ruszyłam w strone dziewczyny.
– Ej, słuchaj. Ja będę musiała się już zbierać, mam troche zadane na dziś. – mruknęłam delikatnie drapiąc sie po karku.
– Spoczko, ja też w sumie musze juz iść. Odprowadzić cie może na stacje? – zapytała biorąc swoją torebkę i wstając z miejsca.
– Nie trzeba, dam sobie radę. – uśmiechnęłam sie miło na co ona odwzajemniłam uśmiech, wraz z dziewczyną wyszłyśmy z budynku idąc spokojnym spacerkiem. Jednak na skrzyżowaniu się rozdzieliliśmy żegnając siebie nawzajem i tak ruszyliśmy w swoje strony, włożyłam słuchawki do uszy by sie troche wyciszyć. Włączyłam swoją ulubioną playlistę i tak ruszyłam na przystanek który był niezły kawałek z stąd, szłam spacerkiem wczuwając się w rytm piosenki, głowę mialam troche zchyloną a głową bylam gdzieś indziej. Gdy doszłam na przystanek akurat przyjechał mój autobus, wsiadłam do niego zajmując miejsce dwu osobowe. Patrzyłam się za okno pogrążona w swoich myślach, tak bardzo ze nawet nie zauważyłam grupki chłopaków wsiadających do pojazdu, jeden z nich usiadł koło mnie przez co zablokował mi wyjście czego na początku nie zauważyłam. Gdy zobaczyłam znajomy mi sklepik na końcu ulicy wzięłam swój plecak i przełożyłam go sobie przez ramie, pare metrów przed stacją wstałam by po chwili mov wysiąść lecz westchnęłam widząc nieznajomego blokującego mi wyjście.
– Przepraszam. – mruknęłam wyciągając słuchawki, brunet spojrzał na mnie pytająco. – Wypusisz mnie? – zapytałam, na co młody chlopak zmarszył brwi na początku lecz po chwili zrozumiał o co mi chodzi.
– Pewnie. – mruknął odsuwajac swoje kolana w bok.
– Dzięki. – mruknęłam z lekkim uśmiechem i po chwili wysiadłam z pojazdu.

2. Drugie spotkanie

Dostałam powiadomienie, spojrzałam zmęczona na telefon. Ech..  znowu on.
Odpisalam brunetowi.

Ja:
Proszę panie wieczny problem, odczepić się ode mnie. Głową mnie boli.

Pan wieczny problem:
Oj nooo, ja chce sie jutro na spotkanie umówić a ty mnie teraz zostawiasz. Wracaj mi tu! Albo do ciebie pójdę.

Przewróciłam oczami.

Ja:
Dobra, to której i gdzie?

Pan wieczny problem:
O 13, pod kinem. Idziemy na film!

Ja:
O 14, nie wyrobie się na 13. I niech zgadnę, z tymi twoimi kolegami nie?

Pan wieczny problem:
Nie~ tylko z Iwą-chan :)

Ja:
Ah ten nieszczęśnik, to on sie zgodził?

Pan wieczny problem:
Noo, musze mu jeszcze o tym powiedzieć ale pewnie jak mu powiem że przyjdziesz to pewnie sie zgodzi ^^

Westchnęłam i przewróciłam oczami.

Ja:
Przecież on mnie nawet nie zna, w sumie ja tez za duzo niewiem. Nawet dama nie pomyślała chociaż by mi go pokazać.

Pan wieczny problem:
No Sory, ale menda nie chce robić se ze mną zdjęć :(

Ja:
Dobra nieważne, ide spać, bay bay

Pan wieczny problem:
Bay Quinn <3

Ja:
Haha, tu gejku malutki ty xd

Pan wieczny problem:
xd
~~~

ᴘʀᴇғᴇʀᴇɴᴄᴊᴇ ɪ sᴄᴇɴᴀʀɪᴜsᴢᴇ ꒷꒦ ⌇ʜᴀɪᴋʏᴜᴜWhere stories live. Discover now