--- 21 ---

1.2K 113 37
                                    

Wyjeżdżamy.
Jak nie staniemy w korkach,
o za 15 minut będziemy u Was"

Czytam wiadomość od Oliviera i serce omal nie podskakuje mi do gardła. Ten wieczór jest dla mnie niezwykle ważny, bo od niego zależy moja przyszłość z Olivierem. Musimy zachowywać dystans, jakbyśmy spotkali się po raz pierwszy od miesięcy, jednocześnie okazywać delikatne zainteresowanie, które będzie zapłonem dla późniejszego związku. „Kiedy zobaczyłam go tamtego wieczoru, moje serce zabiło szybciej. Zupełnie się tego nie spodziewałam, szczególnie, że byłam świeżo po rozstaniu z Dawidem". Jego wersja będzie trochę dramatyczniejsza. „Długo nie chciałem przyznać przed samym sobą, że mała już nie jest małą. Że to piękna kobieta, z którą mógłbym stworzyć trwały związek. Przecież znasz mnie Bill, po przejściach z Celiną nie planowałem ponownie się zakochać, ale to okazało się silniejsze ode mnie".

- Oliver, chłopie, ile to czasu – ojciec radośnie wita się z moim ukochanym, a ja stoję z boku ze spuszczoną głową, żeby tylko nie rzucić mu się w ramiona – Czy oni ci tam jeść nie dali w tym Elblągu? Okropnie wychudłeś – dodaje tata biorąc Alicję na ręce.

- Tata nie był w Elblągu – informuje bezpardonowo dziewczynka, a Oliver porozumiewawczo kiwa do ojca głową.

- Nie, a gdzie ostatnio był tata?

- Ukrywał się w biurze przez złymi panami.

- Ahaaa to ja nie wiedziałem – ojciec spogląda zdezorientowany raz na Oliviera, raz na Alicję – ale to dobrze, ja też ukrywałbym się, gdybym miał na karku złych panów.

- Chodź kochanie, otworzymy twoje prezenty – wcinam się w dyskusję, żeby tylko Alicja nie zdradziła więcej sekretów Oliviera.

- Musiałem wymyślić wersje dla małej – słyszę jego tłumaczenia.

*******

Kolacja okazała się totalną porażką. Christine cały wieczór siedziała z buzią na kłódkę i wszystko oraz wszyscy ją denerwowali; Janette nawet przez chwilę nie okazała się duszą towarzystwa, albo siedziała w ciszy, zdawkowo odpowiadając na pytania, albo zbierając naczynia ze stołu; tata wydawał się spięty, opowiadał głupie żarty lub zachwalał jedzenie, co jeszcze podsycało złość Christine. Ja za to przesadziłam z kokieterią do tego stopnia, że Olivier aż kopnął mnie pod stołem, zmuszając do kontroli. Jedynie alkohol uratował resztę wieczoru, tak, że tatę i Oliviera, zebrało na wspominki dawnych czasów. O wyprawach na ryby, o wycieczkach w góry, o wzajemnym remontowaniu domów; nie obyło się też bez wspominania mamy i robienia sobie żartów ze mnie, kiedy byłam jeszcze małym dzieckiem. Długo to jednak nie potrwało, ponieważ po dwóch piwach i pięciu kieliszkach wódki, mój ukochany i moja naburmuszona przyjaciółka, zaprowadzili ojca do pokoju. Olivier opowiedział mi później, że kiedy próbował zdjąć mu ubranie, Christine omal nie zabiła go wzrokiem. Powiedziała, że zajmuje się nim przez ostatnie miesiące i nie zamierza oddawać swojego przyjaciela w ręce tego, który go opuścił. Zdezorientowany wyszedł, zaglądając po drodze do mojego pokoju, gdzie wśród zabawek zasnęła Alicja.

Kiedy wszyscy rozeszli się do swoich pokoi, ja wyjęłam dla Oliviera świeżą pościel i przygotowałam mu miejsce do spania, na kanapie w salonie. Dużo nie wypił i po dwóch godzinach spokojnie mógłby prowadzić, ale bez sensu budzić teraz malutką, kiedy tak słodko śpi. Rano wszyscy wstaną, wypiją po kawie i powoli życie wróci na dawne tory.

*******

Sama również cichutko wślizgnęłam się do łóżka, obejmując Alicję. Dziewczynka ma już 8 lat, ale jest tak drobniutka, że boję się, by w nocy jej nie przygnieść.

Zakochana (Różnica wieku) [ZAKOŃCZONA]Where stories live. Discover now