Five

342 23 77
                                    

Miesiąc... Minął miesiąc od poznania prawdy na temat Minho a ja dzień w dzień myślę o nim i o tym, co mógłbym zrobić, żeby go odnaleźć.

-O czym myślisz? - zapytał Jeongin leżący obok mnie u mnie w domu

-A jak myślisz? - westchnąłem a ten przewrócił się na brzuch i się do mnie przytulił.

-Nie myśl aż tak o tym, bo nie wyjdzie Ci to na dobre, musisz teraz zająć się przywróceniem wspomnień. I tak dziwię się, że Ci to tak szybko idzie - zachichotał a ja lekko się uśmiechnąłem

-Masz rację, dobrze, że pamiętam już dosyć dużo - zachichotałem

-Idziemy może na spacer? Mam coś dla Ciebie- podniósł się do siadu więc ja też.

-Jasne- wyszczerzyłem się i zbiegliśmy na dół. Włożyliśmy buty i ruszyliśmy w stronę często odwiedzanego przez naszą grupkę parku. Lubię to, że mimo że jestem sławny to ludzie nie napadają na mnie jak psychopaci tylko jak już machają albo grzecznie podejdą z prośbą o zdjęcie.

Szliśmy trzymając się za rączki jak to kiedyś chodziło się w gimnazjum i gadaliśmy na różne tematy. Kiedy znaleźliśmy się na naszej ławce Innie posadził mnie na ławce a sam z uśmiechem ustał przede mną.

-Zapewne tego nie pamiętasz, ale zawsze w szkole średniej uciekaliśmy na długich przerwach w dwójkę na tą ławkę, żeby zapalić. Chłopaki nas zawsze zabijali jak wyczuwali od nas szlugi a my i tak tu przychodziliśmy. Chcesz może to teraz powtórzyć? - zachichotał a ja spojrzałem na niego roześmiany

-Widzę, że byliśmy zbuntowani, i z chęcią skorzystam z propozycji - młodszy uśmiechnął się jeszcze szerzej i wyciągnął paczkę pomarańczowych Chesterfieldów. Wziąłem jednego i odpaliłem zapalniczką od młodszego a dym uzupełnił moje płuca. Poczułem się mega dobrze a wspomnienia z tamtych dni nagle przyszły do mojej głowy.

"-Sungie szybciej! - krzyknął roześmiany 18-latek
-Nie pospieszaj mnie - krzyknąłem biegnąc trochę za Jeonginem."

"-chodź bardziej za drzewo, bo jak ktoś zobaczy to przypał- powiedziałem a ten zachichotał i się bardziej schował"

-przypominało mi się to - uśmiechnąłem się a ten zapiszczał

-Jejku jak się cieszę - przytulił mnie zaciągając się dymem.

-Ale my jesteśmy głupi- obydwoje wybuchliśmy śmiechem.

~•~

Pov. Minho:

Siedziałem na kanapie w telefonie a w tle leciały wiadomości. Nagle ustałyszałem coś, co zmroziło krew w moich żyłach.

"-23 letni Han Jisung, kpopowy idol obudził się z dwurocznej śpiączki. Ponoć nadchodzi nowa piosenka!
Idol w dzień swojego powrotu nagrał live'a, na którym opowiedział, że ma krótkotrwałą amnezję, ale szybko sobie wszystko przypomina. Opowiedział nam również o swoim śnie podczas śpiączki! To było naprawdę ciekawe! O więcej informacji zapraszam na naszą stronę gównoburza.com!"

Zerwałem się na równe nogi.

-Ale jak to? Jisung się obudził? - mówiłem sam do siebie

-Co ty tam gadasz? - zapytał wysoki blondyn który wszedł właśnie do salonu. Odwróciłem się w jego stronę.

-Jisung się obudził... - przełknąłem ślinę

-Ten chuj? - wywrócił oczami

-Chris.. - spojrzałem na niego ostrzegawczo

-No co? Nie znam go, ale kurwa on Cię zdradził! - warknął

-Wiem... - usiadłem na kanapie łapiąc się za głowę- minęły dwa lata a ja nadal o nim myślę...- tamten westchnął i usiadł obok mnie obejmując mnie ramieniem.

-Musisz zapomnieć

-Jak?- spojrzałem załamany

- Znajdź zastępstwo- wzruszył ramioni.

-Ale kogo? - zapytałem przez co nastała cisza. Po chwili spojrzeliśmy na siebie

-Seungmin!
-Seungmin! - krzykneliśmy w tym samym czasie

_________________________________
Dobra w tym momencie jebłam XDD ale ten rozdział jest zjebany
Miłego dnia słoneczka <4

~𝔸 ℕ𝕖𝕨 ℙ𝕒𝕥𝕙~//MinsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz