chapter 32

468 31 14
                                    

Pov: Miu Iruma

Szczerze to nie mogłam uwierzyć w to co ta dziewczyna mówiła, że niby ten Shuichi?! Oczywiście nie miałam pewności że o niego im chodzi ale jakoś wątpię żeby Kokichi znał jeszcze innego Shuichiego.

Tyle że Shu chyba nie pamięta jaki był wcześniej. My pamiętamy ale ci co nei umarli no to chyba nie.

No bo wsumie gdyby Saihara wiedział to pewnie błagał by kikucha (tak wiem co napisałam) na kolanach o wybaczenie a takie coś chyba nigdy miejsca nie miało.

-oh która godzina?- spytałam

-jest 20 -odpowiedział Ruji patrząc na swój zegarek.

-to może pójdę jeszcze śledzić Oume- oznajmiłam

-tak wogule po co go śledzisz?- spytała Akemi.

-dla pewności że nic przesadnego się mu nie stanie- odpowiedziałam

-możemy z tobą?- zapytali jednoczęśnie.

-dobra ale musicie siedzieć cicho-

Po chwili byłyśmy przed kawiarnią.

Zajrzałam do środka ale ku mojemu zdziwieniu Kikucha tam nie było. Rozglądnełam się jeszcze raz. Nie było go. Dobrze znałam szefową Mayumi. Nie dała by żadnemu swojemu pracownikowi wyjść przed czasem.

Była tam Kira. Inna kelnerka. Codziennie się zmieniły, a że Kokichi był nowy to narazie pracował codziennie.

Rozglądnełam się i weszłam do kawiarni w dzieciaki za mną.

-Hej Kira- zagadałam do kelnerki- jest może gdzieś Ouma-chan?-

-ah, źle się poczuła i klient odprowadził ją do naszego pokoju pielęgniarki za tymi drzwiami - oznajmiła mi

- dzięki kochana!- krzyknęłam poczym zajrzałam za drzwi.

Był tam mężczyzna rozbierający Oume. Zauważył już że Ouma to nie dziewczyna ale mu to nie przeszkadzało. Nie mogłam tam tak po prostu wtargnąć.

-macie jakąś maskę?- szepnęłam do nastolatków.

-mamy tylko te maski co kiedyś Kokichi nam robił...- powiedział Ozuru.

-akemi daj mi na chwilę twoją- powiedziałam, a ta mi podała.

Założyłam maskę i związałam szybko włosy zęby nie było ich widać.

Pov: Kokichi Ouma

Temu zbokowi nie przeszkadzało to że nie jestem dziewczyną ale i tak się do mnie dobierał, nie czułem się najlepiej a to tylko pogarszało mój stan. Nie miałem nawet sił żeby krzyczeć.

Jedyne co robiłem to swoją prawą ręką próbowałem go od siebie odpychać, ale było widać że strasznie go to denerwuje. W pewnym momencie koleś wziął ostrej nożyce i wbił mi je w moją rękę.

Syknąłem z bólu.

Nagle coś uderzyło mężczyzne w głowę.

Pov: Miu Iruma

Przywaliłam temu kolesiowi z donicy ze szkła. Kokichi popatrzył się na mnie wystraszony.

- K-Kim jesteś?! - krzyknął.

Ja zaczęłam wymachiwać rękami, używając języka migowego i przekazałam mu "nie mogę mówić". Szczerze to wątpiłam żeby Kokichi znał język migowy ale po chwili pokazał swoimi palcami.

"A słyszysz?"

Ja natomiast pokiwalam mu głową w górę i w dół.

Z kąd umiem język migowy? Moja mama  pracowała jako lekarka w oddziale dziecięcym. I było wiele dzieci które były głuche, lub nie potrafiły mówić.

Pewnego dnia poprosiłam swoją mamę aby nauczyła mnie języka migowego, ponieważ chciałam się zaprzyjaźnić z tymi dziećmi.

Wracając do tematu.

Nagle Kokichi wypatrzył się we mnie.

- t-ta maska...- mruknął- g-gdzie jest Akemi!!? Zrobiłaś jej coś?!- wrzasnął.

To było nawet miłe że minęło tak dużo czasu a on i tak o nich nie zapomniał. Jednak nie widziałam co mogę mu odpowiedzieć.

"To teraz nie ważne" pokazałam rękami. "Powiedz gdzie mieszkasz zaprowadzę cię tam"

Oczywiście widziałam gdzie on mieszka ale nie chciałam żeby wiedział że to ktoś kogo zna.

-A-Ale ja nie mogę wrócić w tym stanie do domu!- mruknął.

"Daj, opatrze ci tą rękę" pokazałam.

Ten podał mi rękę a ja zaczęłam mu ją opatrywać.

"Gotowe" pokazałam dłońmi.

- T-To ja już pójdę- powiedział cicho wracając do pracy.

Ja też wyszłam tylko przez okno żeby nikt mnie nie zauważył, bo przecież nadal tam był ten koleś z rozjebaną mordą.

nudziło mi się więc postanowiłam pójść do mojej kochanej Kaede.

-heeej kochaniee~ - weszłam otwierając drzwi zapasowym kluczem.

Kaede grała na pianinie.

- O-Oh hej- uśmiechnęła się.

- to jest *nasz* syn!!- krzyknęłam

- s-syn?-

-keebo to wymyślił idź go zabij, nie mnie- mruknęłam rumieniąc się.

-------------------------------

646 słów

Inny wymiar// Saiouma, Oumasai//[ZAKOŃCZENIE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz