Próba zaufania

352 13 0
                                    

Minęło 2 tygodnie od kąt musiałam się nauczyć panować nad emocjami . Było trudno , bo byłam człowiekiem który jak był wkurwiony to wybuchał a teraz muszę być oazą spokoju .

Dzisiaj mogłabym stwierdzić , że jestem spokojna . Normanie mam taką cierpliwość jak Bóg do nas . Ale ogólnie w tym całym okresie bardzo mi pomagali Ambrous i Caliban . Jestem im bardzo wdzięczna . Nie wiem co bym bez nich zrobiła . Na prawdę bardzo ale to bardzo mi pomogli .

Zauważyłam też , że bardzo dobrze się dogadują co bardzo mnie cieszy . Chyba znaleźli jakiś wspólny temat . Nie mam pojęcia jaki .


Aktualnie dzisiaj idę do piekła, ponieważ chciałam odwiedzić Calibana i moi rodzice powiedzieli bym dała im znać wtedy jak nauczę się używać mocy .


- Hej wszystkim , a młodą gdzie wywiało ? - Spytałam wchodząc do kuchni . Zdziwiła  mnie nie obecność siostry .

- Cześć , a ty nie miałaś iść do piekła ? - Spytała mnie ciocia Zelda popijając swoja ulubiona czarna kawę paląc cygaro .

- Miałam , zaraz idę . - Odpowiedziałam biorąc jabłko ze stołu .

 - O Cheryl skarbie , jak tam twoje moce ? -Zapytała mnie tym razem młodsza jej siostra . Ciocia Hilda zawsze była bardziej opiekuńcza niż jej sistra . Za to ją właśnie kochamy .

- Niech się cioteczka nie martwi , jest w porządku . - Odparłam a następnie teleportowałam się do piekła .


*

Miałam właśnie wchodzić do sali gdzie znajdowali się moi rodzice , jednak coś a raczej coś wciągnęło mnie do pustej sali .

- Na diabła , ja mam na zawał zejść . Tak bardzo tego chcesz ? - Powiedziałam  patrząc na blondyna równocześnie trzymając się za serce .

- Przepraszam mała . I jak zastanowiłaś się . - Zapytał chłopak a ja się uśmiechnęłam . Po droczyła bym się z nim .

- Tak . - Odparłam opierając moje ręce na jego klatce piersiowej .

- Więc jaka jest twoja odpowiedź ? - Zapytał z ta jego charakterystyczną iskierką w oczach .

- Tak , pozwolę ci byś został ze mną do końca naszych dni . - Powiedziałam a potem zaczęliśmy się całować . Nie spodziewałam się żadnej niespodzianki . Jednak moja rodzicielka miała inne plany wobec mnie . Ponieważ weszła do pokoju w którym my się znajdowaliśmy . Na nasze imiona oderwaliśmy się od siebie . Jednak trzymaliśmy się razem za splecione ręce .

- Przepraszam .  - Odparła a następnie wyszła . W tym momencie byłam pewna , że wszystko powie ojcu . Jestem tylko ciekawa jak zareaguje i czy nas wymorduje .


Weszliśmy do sali tronowej ze splecionymi rękoma . Ojciec , matka i paru innych o czymś rozmawiali ale gdy weszliśmy od razu zwrócili na nas uwagę . teraz się dopiero zacznie .

- No witam naszą nową parę w piekle . - Powiedział mój tata bardzo uradowany .

 - Czarny Panie .- Ukłonił mu się blondyn .

- Nie trzeba Calibanie , od zawsze wiedziałem że będziesz idealnym chłopakiem dla Cheryl . - Stwierdził mój tata .

- Nie jesteś zły ? - Zapytałam , byłam bardzo zdziwiona na jego reakcje .

- Nie a czemu miał bym ? - Odparł uśmiechając się w tym samym czasie popijając wino z mamą .

 - No myślałam , że będziesz zły że umawiam się z demonem . - Odparłam już spokojniej oddychając .

- Skarbie był bym zły jak byś przyprowadziła mugola . - Powiedział Czarny Pan na co się zaśmiałam .

- Tato proszę cię , ja gardzę mugolami i nigdy w życiu bym się z żadnym nie umawiała . - Odpowiedziałam .

- Moja krew . - Odparł tata . Jeszcze chwilę sobie porozmawialiśmy . Postanowiłam im w końcu powiedzieć o tych mocach .

- Nauczyłam się opanowywać emocje . - Stwierdziłam a moich rodziców wysadziło z tronów .

- Jesteśmy bardzo dumni z ciebie skarbie .  - Powiedzieli równocześnie a następnie wszyscy się przytuliliśmy .

Wᴢɴᴏsᴢᴇ̨ ᴛᴏᴀsᴛ ᴢᴀ ᴛʏᴄʜ , ᴋᴛᴏ́ʀᴢʏ ᴄʜᴄᴀ ᴍɴɪᴇ ᴢᴀʙɪᴄ́  - Caliban  ( CAOS )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz