152. Pogrzeb

1.2K 86 6
                                    

- Mogę zostać z nim na moment sam? - zapytał Bucky, patrząc na otwartą trumnę z ciałem Steve'a.

- Oczywiście — pozostali natychmiast opuścili kaplicę.

- Dobra, doskonale wiem, że tak naprawdę żyjesz...

- Taa, no bez jaj — powiedział Steve, otwierając oczy. - Przyjdź koło północy mnie wykopać.

- Uciekniemy?

- No raczej!

- Słodko...

Marvel one shots |ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz