Rozdział 28

1.2K 87 6
                                    


Nikt nie zdawał sprawy z zaginięcia Cho Chang z wyjątkiem jednej osoby, która zawsze zawsze wszystko.

Luna Lovegood podskoczyła do stołu Slytherinu, a Graham i Cassius natychmiast zrobili miejsce między nimi, aby usiadła z ciepłymi uśmiechami.

Luna usiadła i spojrzała na Hadriana i Marcusa. „Dziękuję", rozmarzonym głosem.

Marcus zaczął się uśmiechać „Wszystko dla naszej młodszej siostry".

Hadrian zachichotał i spojrzał na Lunę. - Nie spodziewałaś się, że będziemy siedzieć bezczynnie, prawda?

„Nie", odpowiedziała, „już wiedziałam, że to się stanie tydzień temu".

Graham i Cassius wyglądali na tak zdezorientowanych jak zawsze, ale postanowili milczeć.

Hadrian uśmiechnął się i wrócił do czytania, podczas gdy Luna rozmawiała z innymi.
———
Później tego dnia lekcje się skończyły i Hadrian, jego najbliższy krąg i Luna jedli i dyskutowali o kilku rzeczach, nagle Dumbledore wstał.

"Chciałbym, prosić, o uwagę!" - krzyknął Dumbledore.

- Jakbyś zasługiwał na naszą - mruknął Graham. Pozostali pokiwali mu głowami.

„Czy ktoś widział dzisiaj panią Cho Chang?" Dumbledore zapytał wielką salę, a dokładniej stół Ravenclaw.

Wszyscy potrząsali głowami, podczas gdy Marcus i Hadrian starali się nie uśmiechać.

„CZY PLANUJESZ TAKŻE  TO UKRYĆ  DUMBLEDORE?" Ślizgon krzyknął, co sprawiło, że Dumbledore poczerwieniał na twarzy i roześmiał się cały stół Slytherinu, w tym Hadrian. że nie zwracał uwagi na swoich uczniów.

„Czy właśnie rozśmieszyłam Hadriana Blacka?!" Ślizgon szepnął niewiarygodnie do swojej przyjaciółki, która siedziała siedziała obok, ale wszyscy to słyszeli. Hadrian nie zwraca na nią uwagi i spojrzał na Dumbledore'a wyczekująco.

Dumbledore odchrząknął się. - Nie, nie, panno Rosier.

Po tym Dumbledore usiadł z powrotem, wyglądając na niezachwianego. Cały stół Ravenclaw był zszokowany tym, jak mało obchodziło Dumbledore'a ... Mężczyzna nawet nie zapytał, który był ostatni z jego uczniem. Ślizgoni już wiedzieli, jaki był Dumbledore, więc przewrócili oczami i kontynuowali swoje obiady, a Hadrian wrócił do swojej książki.

Myślał o tym, jak potrzebował czasowy czasowy kręgu, ale nie wybierać między Cedrikiem a Luną.

Luna byłaby idealna, ale Hadrian miał do niej słabość i nie chciał, żeby był skrzywdzona, tutaj wewnętrzny krąg będzie tego lata na naloty, a tym byłaby za młoda i zabijanie ludzi w jej wieku poza nią skrzywdzić.

Cedric poradziłby sobie, a jego pojedynki były idealne, ale pochodził z jasnej rodziny. Jego ojciec nigdy nie zostawia go samego, więc robienie nalotów przez nieprawidłowe podejście do niego trudne, trening latem również byłby trudny.

Pozostali młode nie są po prostu wystarczająco dobrzy, aby zająć miejsce w kręgu strony.

- Nie mam nic przeciwko, mój panie. - Powiedziała nagle Luna, kierując oczy wszystkich kręgu i Hadriana również na nią.

Hadrian spojrzał na nią pytająco i zszokowany. - Wiesz, o czym myślę?

Luna skinęła głową. Wszyscy byli w szoku.

„Jak? Moje mieszkanie okulemencji są cały czas włączone w 100% ", odpowiedział Hadrian.

„To jest napisane w twoich oczach", odpowiedziała rozmarzonym głosem, „I tak jak powiedziałam, nie mam nic przeciwko temu, co wybierzesz"

Hadrian teraz z nią o tym porozmawiać: „Jesteś młoda Luna, ale jesteś do tego idealna".

„Wiek was wszystkich nie powstrzymał". Luna zwróciła uwagę: „Kiedy pierwszy raz kogoś zabiłeś?"

"Kiedy miałem 13 lat ..." odpowiedział Hadrian.

„A ja mam 12 lat, tak jak myślałeś, że naloty rozpoczną się tego lata, w przyszłym zakończę 13 lat, jestem pewna, że będę gotowa". Luna odpowiedziała stanowczo.

Oczy Grahama, Marcusa i Cassiusa rozszerzyły się, teraz, o czym mówią, Marcus był rad, że wcześniej postawił zabezpieczenia prywatności.

Hadrian spojrzał na Lunę. - Część dowodząca lojalności polegałaby na torturowaniu i zabijaniu kogoś, jesteś pewna?

Luna natychmiast skinęła głową. - Kiedy zaczynamy?

Hadrian spojrzał na Lunę niewiarygodnie. - A co jeśli zostaniesz ranna?

Luna wyglądała na urażoną. - A jak oni zostaną przypadkiem ranni? Wskazała na chłopców: „Dlaczego to nie jest dla nich problem, tylko dla mnie?"

Hadrian był zszokowany tym, jak Luna się broniła, był też niezwykle dumny: „Wszyscy przyjrzeliśmy głowę, gdybyśmy coś ci się stało". - zażartował Hadrian, wskazując na listę miejsc kręgu, którzy nasłuchiwali.

Wszyscy się śmiali, z wyjątkiem Luny, która tylko uśmiechnęła się i poprawiła: „Jeśli tak bardzo martwisz się, że zostanę zraniony, to nauczę się zaklęć leczących", argumentowała ponownie.

Wszyscy byli dumni z tego, że się nie wycofała, zwłaszcza Marcus. Ta dziewczyna, którą znalazł zaledwie rok temu i płakała z powodu zastraszania, teraz przeciwstawiła się swojemu panu, którego wszyscy powinni się bać, ale wszyscy wiedzieli, jak Hadrian naprawdę chce, aby ludzie, mówili co myślą. dlatego teraz bardziej niż kiedykolwiek chce, aby Luna dołączyła do  wewnętrznego kręgu. 

„W porządku, ale nie musisz tego robić sama, jestem pewien, że Marcus pomógłby." Hadrian spojrzał na Marcusa, który skinął z zapałem. „Witamy w wewnętrznym kręgu, Luna. Ruszaj na nasz pierwszy nalot, ale już jesteś w środku".

Wszyscy uśmiechnęli się radośnie, a potem wrócili do jedzenia.

Nowy mroczny panWhere stories live. Discover now