Epilog

61 8 2
                                    

- No cóż mili państwo, nie mogę was do tego zmusić, to wasza decyzja. Teraz możemy przejść do tematu lekcji, otóż droga młodzieży, na początek powiem wam jaki jest cel lekcji i co powinniście wiedzieć. Na chacie wrzuciłam wam pojęcia, które musicie zapamiętać. Dzisiaj zajmiemy się problemem, który, słuchajcie, jest dosyć ciekawy, otóż "czy Kordian istniał naprawdę?". Młodzieży, jak możecie się domyślić, większość lektur, większość to jedynie to, co wymyślił autor tak czy nie Nadiu?! Tak czy nie?! No właśnie, od blisko wieku pojawiają się spekulacje, jakoby Kordian miał istnieć naprawdę, a Słowacki opisał jego historię. Jednak, Zuza, jest to mało prawdopodobna teza, ze względu na co? Co Słowacki zapisał w swoim dramacie, że jest to mało wiarygodne? Kto towarzyszy Kordianowi przed pokojem cara? Kto zagradza drogę adiutantowi? I teraz tak, ludzie, elementy fantastyczne, elementy fantastyczne sprawiają, że historią staje się jaka?! Staje się NIEPRAWDZIWA!


- Kim wy jesteście?! Kto to?! - spytała przerażona zakładając okulary

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

- Kim wy jesteście?! Kto to?! - spytała przerażona zakładając okulary.

Dwa widma stały nieruchomo trzymając się za ręce i wpatrując w nauczycielkę. Panujący w pokoju mrok potęgował kobiecy strach.

- Idźcie stąd! Ostrzegam! - wskazała na mężczyzn drżącym palcem.

Kochankowie podeszli do jej łóżka. Starszy i silniejszy zimnym uściskiem chwycił ją za nadgarstek i pokierował w stronę nagiej klatki piersiowej młodszego, w której dwie dziury po ostrzu widniały. Nauczycielka spojrzała na starszego i ujrzała siny ślad po sznurze, na jego szyi.

- To wy... - zemdlała kobieta.

Kordian Homo viator. Galeria wspomnieńWhere stories live. Discover now